Ciekawe jest to, że o wiele lepszą wyszukiwarką filmwebu jest google niż wyszukiwarka filmwebu.
Jeśli wpisuję tytuł filmu który szukam w wyszukiwarce filmwebu, to jeśli popełnię jakąkolwiek literówkę lub błąd - filmweb nic nie znajdzie. Natomiast jeśli wprowadzą tytuł filmu w googlach, to chociaż miałby wiele błędów to i tak google prawidłowo znajdą odpowiednią pozycję w filwebie.
Pierwszy z brzegu. Chcę znaleźć w filmwebie film "Smoleńsk" - gdy wpiszę w google 'snolesk' znajdę film, a w filmwebie nie znajdę nawet gdy wpiszę 'snoleńsk'. To jest oczywiście abstrakcyjny przykład. Ale często szuka się filmu co do którego nie jest się pewnym tytułu, zwłaszcza gdy jest to tytuł obcojęzyczny.
Wyniki wyszukiwania na FW:
"Vuisic":
Pavle Vuisic 1926-1988 (1997)
Pavle Vujisić
O, super, czyli jak się szuka nazwiska "Vuisic" to znajduje "Vujisić". A więc nie ma co szukać innych Vujisićów - jest tylko jeden. Tak? Oczywiście nie - to przecież Filmweb.
http://www.filmweb.pl/search?q=Vujisi%C4%87
http://www.filmweb.pl/search?q=The%20Stranger%20Came%20Home
http://www.filmweb.pl/search?q=Stranger+Came+Home
Daj znać jak będziesz miał dość, bo niemal każdy kontakt z Waszą wyszukiwarką skutkuje takimi kwiatkami. Więc takich przykładów można wygenerować pierdyliard na godzinę.
A propos optymalizacji... kiedy planujecie zoptymalizować belkę przewijania na liście wytwórni filmowych w formularzu kontrybucji? Jeszcze w tym stuleciu?