Do tej pory milczałam. Naprawdę cierpliwy ze mnie człowiek i dużo jestem w stanie znieść. Zmiany wizualne ruszą mnie o tyle, że paskudnie i mało czytelnie wygląda to obecne białe tło , ale pal licho! Natomiast dlaczego zabiera się nam dotychczasowe funkcjonalności? Na przykład na liście filmów danego reżysera/scenarzysty etc. widoczna była ocena filmu. Teraz trzeba wchodzić na piechotę na stronę danego filmu, żeby zobaczyć jego ocenę.
Dlaczego, do diabła ciężkiego, zabieracie fajne rzeczy i utrudniacie zamiast ułatwiać? Aktualny jest wciąż Młynarski:
Otóż: faceci wokół się snują co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz popsują. W domu czy w pracy
gapią się w sufit, wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek,
bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:
"Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?"
Kolory i czytelność do tego idzie się przyzwyczaić. Filmweb na przestrzeni lat cały czasz się zmieniał ale nie rozumiem kompletnie porzucenia kokpitu. Na kokpicie miałem wszystko co jest mi potrzebne premiery, program tv wszystko jasne i czytelne. A teraz powiedzcie na wuja kompuś największych rozmiarów kto co oglądał ta informacja jest dla mnie najmniej ważna. Za zmianę kokpitu w takie coś skłaniają mnie do porzucenia portalu w obecnym układzie jest on dla mnie nieczytelny.
W rzeczy samej. To jest jakaś masakra! Przedostatnie zmiany jakoś przetrawiłam, choć wciąż brakuje mi oceny gustopodobnych przy filmach. Kokpit nie był idealny, ale teraz.. oceny znajomych na całą stronę?? Wtf
"Naprawdę cierpliwy ze mnie człowiek i dużo jestem w stanie znieść." - o, jakbym czytała o sobie samej.
"Naprawdę cierpliwy ze mnie człowiek i dużo jestem w stanie znieść." - o, jakbym czytała o sobie samej - Ha ha ubawiłam się przednio. Z ciebie to naprawdę jest Zuzek Żartowniś.
Heh, chciałam dopisać, że i tak najbardziej niezadowoleni są pewnie użytkownicy korzystający z portalu od wielu lat kiedy im teraz przychodzi patrzeć na to, co się porobiło, a teraz widzę, że założycielka tematu jest taką właśnie osobą. Znieść można istotnie wiele, przyzwyczaić się można było do zmian wprowadzonych poprzednim razem, ale tak źle jak teraz chyba nie było jeszcze...
Ps. Rozpoczęcie posta słowami "Do tej pory milczałam." - 10/10 :D
Faktycznie, na przestrzeni tych 9 lat wielu zmian byłam świadkiem. Niektóre były strzałem w dziesiątkę. Tym bardziej boli, że to co było dobre, nagle zostaje wycofane podczas kolejnej rewolucji. Dlaczego nie można po prostu dodać czegoś nowego, sprawić, żeby FW był bardziej spersonalizowany, dać opcje do wyboru. Nie, trzeba wszystkim narzucić własną wizję, a pomocne gadżety, do których się przyzwyczailiśmy i które polubiliśmy, zabrać bez słowa wyjaśnienia.
Niestety właścicielom strony pomyliły się priorytety. Kiedyś był to portal dla miłośników kina, który przynosił całkiem duży dochód z reklam. Jednak głód na pieniądze okazał się zbyt duży. Więcej klikania to większy przychód dla portalu. Wcześniej wchodziło się na profili i miało się wszystko pod ręką. Teraz wszystkie opcje są tak porozrzucane, że aby cokolwiek odszukać trzeba przelecieć kilka stron. Zwiększa to wyświetlenia reklam.
Dzięki za wsparcie. :) Chociaż i tak psu na budę to, co sobie piszemy. Wstrzymywałam się przez parę dni, ale dziś już nie zdzierżyłam.
Problem jest niestety taki, że FW praktycznie nie ma konkurencji. Dochodzi przyzwyczajenie wieloletnich użytkowników, wszystkie te listy - obejrzane, chcę obejrzeć itd. To jest masa materiału, którego przede wszystkim nie ma gdzie przenieść, bo gdyby była sensowna alternatywa, to pewnie wielu by się zdecydowało na przeprowadzkę (mimo, że żmudną). A tak - włodarze FW robią co chcą, w odwłoku mając użytkowników, bo monopolista może i już!
O właśnie, to miałem napisać, ale mnie uprzedziłaś. Oni to wykorzystują, bo bardzo dobrze wiedzą, że pewne funkcjonalności oferują (a raczej oferowali) jako jedyni.
Zastanawiam się nad jednym: skoro zabierają kolejne udogodnienia, z których mnóstwo osób dotąd korzystało, to kolejnym krokiem będzie wprowadzenie tychże zabranych funkcjonalności w zamian za wykupienie konta premium? Jakbym był na przykład właścicielem portalu społecznościowego o tak dużej liczbie użytkowników, to bym się nad tym zastanowił.
Rozumiem, czyli w całym Internecie nie ma nic ciekawego na temat nieudolności kobiet, które można by po prostu skopiować.
Może nie bezpośrednio o kobietach, ale niewiasty generalnie bardziej szaleją za ubraniami, więc się nada. I do sytuacji pasuje!
"Uwielbiam nowe ubranka. A stare ubranka są brzydkie. Zawsze wyrzucamy stare ubranka. Lepszy nowy wzór niż łatanie dziur. Dużo łat nędzny świat."
Pewnie coś jest, tyle że kompletnie nie w tym rzecz. Tekst Młynarskiego idealnie pasuje do sytuacji, gdy ktoś majstruje niepotrzebnie przy rzeczach, które świetnie się do tej pory sprawdzały. Do tego stopnia, że cytat: "Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie" wszedł na dobre do potocznej polszczyzny. Do sytuacji, w jakiej znalazł się FW, pasuje jak ulał. "Panowie" to pewna figura retoryczna w tym przypadku. Naprawdę tak trudno to pojąć?
A czy ja gdzieś szukałem interpretacji (dzięki za wmawianie komuś że czegoś nie rozumie choć nigdzie nie prosił o wyjaśnienie czegoś oczywistego...)? Chciałem tylko zasugerować równouprawnienie, stąd to pytanie. Dla mnie wierszyk zdecydowanie seksistowski. Chciałbym, zobaczyć sytuację gdy mówi się "Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie" do grupy kobiet...Ale co ja tam wiem.