"Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć" (Ernest Hemingway) Ateistka, feministka, antyklerykałka, sojuszniczka osób LGBT+, miłośniczka zwierząt. Ekonomicznie też na lewicy (nie mylić z poparciem dla komunistycznych reżimów). Kiedyś mówiłam o sobie: introwertyczka, ale z biegiem lat okazuje się, że jestem raczej gdzieś pośrodku kontinuum, choć na pewno z lekkim przesunięciem w kierunku introwertyzmu. Czasem - samotniczka. Wielbicielka jesieni, gór, kina, teatru, prozy, poezji i zachodów słońca. Dom dzielę z pięcioma kotami. Z wykształcenia psycholog międzykulturowy. Z zamiłowania i wyboru - lingwistka, zajmująca się zawodowo nauczaniem języka angielskiego, prywatnie - także niemieckiego, a w wolnym czasie tłumaczeniami pisemnymi oraz nauką hiszpańskiego. W planach również szwedzki i francuski. Kocham życie i mam nadzieję, że nim umrę, uda się zrealizować koncept z jednego z odcinków "Czarnego lustra" - "San Junipero" i możliwe stanie się przeniesienie jaźni do cyfrowego świata. Na teleportację też czekam z utęsknieniem!