Czy administracja coś z tym zrobi? Czy może trzeba popełnić samobójstwo by ktoś się zainteresował tym tematem?
Wpisie mój, ukaż się, czary mary :)
Jest!
Czy tylko mi wpisy pokazują się dopiero jak je 'zatwierdzę' innymi?
Już tłumaczę wyczerpująco.
Najpierw zapytałam dianę6echo jaki rodzaj problemów sygnalizuje, gdyż wspominanie o samobójstwie zawsze mnie niepokoi, a pomimo, że nie jestem z administracji to zdecydowanie umiem pomóc. Mój post nie pojawiał się przez godzinę na forum, tak samo miałam na forum pewnego serialu, tam wpis pojawił się wówczas, gdy napisałam inny, tak jakby następny wywoływał poprzedni. Tutaj spróbowałam tego samego tricku i zadziałał, kiedy napisałam drugi post, oba pojawiły się na forum. jest to problem, jak zdążyłam poczytać wielu innych osób też, i tak samo jak ja, radzą sobie przez pisanie wywoływaczy.
Ale od jakiegoś czasu dzieje się coś dziwnego na portalu, jak wpisuję nową odpowiedź to ona się nie pojawia od razu. Dawniej się pojawiała natychmiast. A teraz mam po parę odpowiedzi na moją jedną wypowiedź od tej samej osoby bo oni nie widzą swojej, a skutkiem tego mam po kilka zbędnych meili.
Tak, to jest teraz bardzo częste zjawisko, bardzo utrudnia rozmowę, i co dziwne na tym samym forum jedną wypowiedź widać zaraz, a inną po wywołaniu jej innym postem, a czasem nawet to nie pomaga i wyłania się z niebytu po kilku dniach. To na pewno wina jakichś dziur w programie.
oto że nie odwzajemnia uczucia pewnego usera (byle by ten user nie skończył jak Werter)
Tak napisałem do Diany jedną jedyną informację że w końcu wziąłem sobie do serca jej radę że odchodzę z forum i że ponieważ moje konto jest już praktycznie martwe to obecnie jest mi obojętne komu mnie zgłosi oraz dodałem szczere życzenia pomyślności. Myślę że (Jeśli tu chodzi o mnie a nie o kogoś innego ) nazwanie tego stalkingiem jest grubym nadużyciem. Obecnie moderacja może mi guzik zrobić: znajomych mam pousuwanych i oceny filmów też. Nie wiem czy Diana raczyła przeczytać moją uprzejmą informację. Więcej już do niej nie napiszę bo to konto istnieje jeszcze w formie szczątkowej dzięki opieszałości moderacji (Dziś dostałem informację o rozwiązaniu umowy z forum to jest o zakończeniu istnienia mojego konta) Gdyby mi zależało na koncie to bym w życiu tego do Diany nie napisał bo jestem pewien że by mnie zgłosiła moderacji ale ponieważ już tu praktycznie nie istnieję to pozwoliłem sobie na to. Obecnie możecie mnie zgłaszać Tzarowi czy nawet samemu diabłu i tak to mnie już nie obchodzi. Proszę zgłaszajcie....
Lazur, a może byś tak przestał pisać do dziewczyny która sobie tego najwyraźniej nie życzy i nie raz dawała ci szansę się o tym przekonać? Bo to takie trochę frajerskie latać za nieznajomą laską z netu i wyznawać jej miłość, zakładać tematy o miłości do niej i odchodzeniu z forum przez nią i w ogóle pisaniu w jej kontekście na każdym kroku?
Dała ci chyba nie raz nie dwa do zrozumienia że sobie nie życzy twojego zainteresownia i kontaktu, to czego tu nie pojąłeś jeszcze?!
Ale ja naprawdę skasowałem konto i zrobiłem to wcale nie przez Dianę (To byłoby głupie ) tylko dlatego że jestem chorobliwie zależny od tego portalu. Naprawdę dostałem dziś informację o rozwiązaniu umowy (Zobacz że miałem setki ocen filmów a ile mam teraz? ) Nie wiem czemu moderacja uparcie mnie tu trzyma bo czekam jak na Zbawienie na likwidację konta. Nigdy też nie wyznałem Dianie miłości (To byłoby jeszcze głupsze ) chciałem jedynie kiedyś z nią pogadać. Diana poradziła mi kiedyś abym zrezygnował i filmwebu i ponieważ właśnie to robię chciałem tylko Dianie przekazać że radę jej wypełniłem i tyle. Ja jestem zamknięty w sobie i abym wyznał komuś miłość potrzebowałbym dobrze daną osobę poznać bo ja to traktuje poważnie. Kto powiedział że ja chcę z nią kontaktu. Gdybym był stalkerem prawdziwym to bym jest wysyłał setki napastliwych wiadomości a ta jedna była pierwsza (I ostatnią mam nadzieję ) chyba od trzech lat. Moja informacja była tylko zwykłym pożegnalnym pozdrowieniem i niczym więcej.
,,Witaj,
Informujemy, że z dniem 2015-03-30, działając zgodnie z postanowieniami Regulaminu Filmweb, Filmweb Sp. o.o. („Spółka”) rozwiązuje umowę o świadczeniu usług drogą elektroniczną zawartą pomiędzy Spółką a użytkownikiem posługującym się w ramach Serwisu adresem e-mail:
Filmweb Sp. z o.o...
Nie wiem doprawdy dlaczego tu jestem bo bardzo chciałbym odejść, Powinni już mi skasować konto , nie wiem na co jeszcze czekają?
Usunięcie konta trwa. Usuwałam również ale nigdy takiego maila nie dostałam. NIe możesz zwyczajnie się wylogować i nie wracać jeśli to tak ci szkodzi?
Właśnie nie mogę. Próbowałem wiele razy i mi się nie udawało bo gdybym potrafił to bym nie usuwał konta. Nie wiem jakie DIana ma mniemanie o sobie że wysłanie zwykłego pożegnalnego pozdrowienia(Bo niczego innego nie napisałem, nie jestem psychiczny żeby kogoś napastować ) ma już za stalking.
Podobnie jak takie trochę frajerskie przejmować się internetowym wielbicielem (na dodatek likwidującym konto) i spazmować z tego powodu.
Wiesz kim jestem. Chciałem Cię zaprosić do znajomych ale jeśli tego nie chcesz nie będę nalegał. Pozdrawiam.
Ja by to powiedzieć. Wróciłem na forum. Jestem powodem założenia tego tematu. Czy wyraziłem się dość jasno ?
Jasno ;) Niestety przez telefon nie funkcjonuje akceptowanie zaproszeń. Będziesz musiał poczekać ze 2 tygodnie ;)
Lazuryt to cudowny męzczyzna...nie mogę uwierzyc,że znów dopuścił się pzrestępstwa z zakresu molestanti humanes ecres. Rozmawialiśmy ze sobą,pisał,że przemyslał sobie Wasze komunikacyjne problemy i dojrzał do wypowiedzenia tej znajomości. Pozostał szalonym romantykiem,ale wyzbył się całkowicie nadziei,co do ewolucji Waszej znajomosci ze zdawkowej w namiętną
Prosił bym pzrekazała wyrazy szacunku,a jednocześnie zapewnił,że z własnej woli "nigdy nie przysporzy Ci mysli samobójczych"..chyba,ze znowu opetaja go niecne namiętności(mogłam troche pzrekręcic ten text;])
pozdrawia Cię,ale nie całuje..bez obaw.Jutro ma dentystę,a poza tym migdały znów dały o sobie znać...
au revoir(jakby rzekła Mary poppins,która nie lubiła słówka adieu)...;)