Jakiś czas temu (a właściwie to całkiem spory szmat tego czasu, chyba w 1994 roku) TVP rewelacyjnie uczciła jubileusz stulecia kina emitując przez cały rok wybitne filmy. Cykl nosił tytuł, jak mój temat. Dla mnie to było prawie jak nowe narodziny - byłem wtedy w liceum i po raz pierwszy zobaczyłem, że kino tzw. "ambitne" może być tak fascynujące i że są lepsi aktorzy niż Kevin Costner. Oczywiście nie widziałem wszystkich filmów, ale starałem się oglądnąć ich jak najwięcej. Zobaczyłem sporo pozycji z absloutnej klasyki, starszej i nowszej ("La strada" i "8 i pół" Felliniego, "Siódma pieczęć" Bergmana, "2001: Odyseja kosmiczna" Kubricka, "Przygoda" i "Powiększenie" Antonioniego, "Dzkość serca" Lyncha, "Czas apokalipsy" Coppoli), ale też sporo świetnych filmów ludzi, o których wcześniej naewt nie słyszałem ("Szczęśliwy człowiek" Lindseya Andersona czy "Droga węża" Bo Widerberga). Po raz pierwszy zetknąłem się z Jarmuschem i braćmi Coen - teraz to moi ulubieni twórcy. "Powiększenie" jest do tej pory filmem mojego życia. W związku z tym mam do Filmwebowiczów pytanko: może ktoś posiada jakimś cudem pełną listę filmów z tego cyklu? Byłaby to naprawdę wspaniała setka i całkiem dobry przewodnik po historii kina (siłą rzeczy bez ostatnich 11 lat). Z góry dziękuję za każde info.
A tak na marginesie, szkoda że takie okrągłe jubileusze są tak rzadko, bo klasyki kina w naszej wspaniałej tv to ostatnio leci tyle, co kot napłakał.
Pozdro.
Pełna lista tytułów była publikowana w miesięczniku "Film" nr 09/1995. Tytułów jest mniej niż 100, ponieważ niektóre filmy były dzielone na części.
Teraz już troszkę za późno, żeby to przepisywać :)
Pozdrawiam
Dzięki wielkie! Spróbuję znaleźć ten numer (może jakaś czytelnia???).
A tak na marginesie, to jeszcze można głosować na najlepszy film pokazywany w "Kocham kino" na ich stronie:) ale się machnąłem, pewnie doskonale wszyscy o tym wiedzą... Ja w każdym razie wybrałem oczywiśie "Powiększenie".
Pozdro.
Też pamiętam ten cykl, też chodziłem wtedy do liceum :)
Filmy leciały w piątki po 20-tej a więc w porze najlepszej oglądalności!
Wspaniała lekcja kina od "Siódmej pieczęci" Bergmana do "Łowcy androidów" Scotta.
Pozdrawiam!
To było w 1995 roku, też oglądałam i od tego momentu kino zaczęło mnie fascynować. Mogliby powtórzyć ten cykl.
Chodzą słuchy, że TVP przewidziała wpaniały cykl "Dwieście filmów na dwustulecie kina" :)
Żyć nie umierać...
to może w ramach nacisku społecznego zażądamy od tvp, żeby teraz puściła pierwszą setkę (a na resztę spokojnie poczekamy 90 lat)?????
Witam
Oto lista
-1930 Błękity Anioł
-1931 Światła wielkiego miasta
-1933 Kacza zupa
-1935 Panowie w cylindrach
-1937 Towarzysze broni
-1938 Ludzie za mgłą
-1939 Przemineło z wiatrem
-1939 Reguły gry
-1940 Grona gniewu
-1941 Obywatel Kane
-1943-4 Komedianci
-1944 Iwan Groźny
-1946 Paisa
- 1948 Złodzieje rowerów
- 1949 Trzeci człowiek
-1950 Asfaltowa dżungla
-1950 Rashomon
-1950 Bulwar zachodzącego słońca
-1952 Deszczowa piosenka
-1952 Zakazane zabawy
-1953 Cena strachu
-1953 Wieczór kuglarzy
-1954 Okno na podwórze
-1954 La strada
-1954 Siedmiu samurajów
-1955 Buntownik bez powodu
-1955 Uśmiech nocy
-1956 Siódma pieczęć
-1956 Ucieczka skazańca
-1957 Tam, gdzie rosną poziomki
-1957 Dwunasu gniewnych ludzi
-1959 Pół żartem, pół serio
-1959 Przygoda
-1961 Zeszłego roku w Marienbadzie
-1961 Viridiana
-1962 Samotność długodystansowca
-1963 Osiem i pół
-1963 Lampart
-1963 Tom Jones
-1964 Grek Zobra
-1966 Powiększenie
-1966-69 Andriej Rublow
-1966 Pociągi pod specjalnym nadzorem
-1967 Piękność dnia
-1967 Spotkałem nawet szczęśliwych Cyganów
-1967 Bonnie i Clyde
-1967 Absolwetn
-1968 2001: Odyseja kosmiczna
-1968 Dziecko Rosemary
-1969 Nocny kowboj
-1969 Milczenie
-1970 M.A.S.H.
-1970 Był sobie drozd
-1970 Posłaniec
-1970 Konformista
-1971 Amarcord
-1971 Śmierć w Wenecji
-1971 Francuski łącznik
-1972 Kabaret
-1972 Szepty i krzyki
-1973 Chinatown
-1973 Rozmowa
-1973 Strach na wróble
-1973 Szczęśliwy człowiek
-1973 Kalina czerwona
-1974 Dyskretny urok burżuazji
-1974 Portret rodziny we wnętrzu
-1974 Ojciec chrzestny 1,2
-1975 Piknik pod wiszącą skałą
-1975 Nakarmić kurki
-1976 Wniebowstąpienie
-1977 Annie Hall
-1977 Trzy kobiety
-1977 Mroczny przedmiot pożądania
-1978 Gospodarz stadniny
-1979 Czas Apokalipsy
-1979 Manhattan
-1979 Blaszany bębenek
-1980 Wściekły byk
-1981 Mefisto
-1982 Łowca androidów
-1982 Fanny i Aleksander
-1983 Łowca jeleni
-1984 Rydwany ognia
-1985 Ran
-1986 Misja
-1986 Ofiarowanie
-1986 Droga węża na skale
-1987 Nietykalni
-1987 Uczta Babette
-1987 Krajobraz we mgle
-1990 Dzikość serca
-1990 Barton Fink
1992 Złodziej dzieci
Chyba nieczego nie przegapiłam :)
Pozdrawiam i życzę miłego oglądania
I o to chodziło! Jestem dozgonnie wdzięczny!!! Teraz tylko nie pozostaje nic innego, jak zasiąść przed ekranem i oglądać do skutku (a braki u mnie wielkie, widziałem do tej pory ledwie ponad połowę).
Jeszcze raz dzięki i pozdro (zwłaszcza dla tych, którym w/w cykl też otworzył umysł!!!)
przeglądałem listę w poszukiwaniu filmów, o których mało wiem, no i odkryłem, że na webie nic nie ma o "złodzieju dzieci" (ostatni z filmów cyklu, z roku 1992). może ktoś wie cokolwiek????
Jakie ciekawe tytułyyy :) połowy nie widziałem, ale z chęcią bym obejrzał. Droga TVP, wiesz że nienawidzimy powtórek, ale ta byłaby pięknym prezentem ;)
Poza tym w 1994 roku za młody troche bylem by takie świetne filmy oglądać ;) Wtedy to wymiatał w mojej wypożyczalni "Kevin sam w domu" z tego co pamiętam :D
A ja tę listę dokładnie przeanalizuję i napiszę co o niej myślę. Bo już mi się coś nie podoba. Np. "Grona gniewu" strasznie mnie rozczarowały, a z podobnego okresu nie ma np. "Sokoła matańskiego"...
Też pamiętam ten cykl, ale oglądałem tylko nieliczne pozycje, bo trudno, żeby 13-latka zainteresowała "Śmierć w Wenecji"... Ech, od tego czasu nie pamiętam, żeby TV puściła więcej niż jeden film niemy w roku... Nie mówiąc już o Bergmanie, Kurosawie, czy Tarkowskim...
Pozdrawiam - i dzięki za listę!
Eeee tamm dośc banalny był ten zestaw. Czy naprawde Welles nakrecił w swoim życiu tylko Obywatela Kane? jak Saura to oczywiście nakarmić kruki....itd. Mogli by się pokusić o coś miej oklepanego. I taka moja uwaga- stulecie kina ale filmy są z przeciągu tylko 60 lat! Pominięto być może najważniejszy okres w histori kina artystycznego – czyli lata dwudzieste. Naprawde włodarze telewizji nie dopatrzyli się tam nic ciekawego.....
A ja przysiągłbym że Chłopcy z ferajny byli... niemal pewien jestem że własnie wtedy po raz pierwszy oglądałem ten film...
Wydaje mi się, że jednym z pierwszych filmów tego cyklu był "If..." Andersona, którego tu nie uświadczyłem. Wydaje mi się, że były też "Uciekające sylwetki" Losey'a i chyba "Osiem i pół" Fellini'ego. Ale to może tylko moja wyobraźnia... Czy to aby na pewno ta lista, MyWay?
Tak przypomniałem sobie tą listę (także oglądałem wtedy to zestawienie) i wychodzi mi , że w polskiej wersji nie mam tylko ,,Gospodarza stadniny''(1978) - to jeden z najważniejszych filmów powstałych w państwach socjalistycznych , podejmujący problematykę totalitarnego zniewolenia. Trochę taki węgierski ,,Człowiek z marmuru''. Jeżeli ktoś lubuje się w wyszukiwaiu takich filmowych perełek z przeszłości zapraszam na swojego maila , może uda nam się uzupełnić kolekcje.
aleksander.f@wp.pl
Mam pytanie, zastanawiam się co to był za film, całkiem możliwe że był właśnie puszczany w tej serii 100 filmów na stulecie kina (aczkolwiek niekoniecznie).
Był to film amerykański, z lat 50 i 60 tych, był w nim taki epizod, że aktor który chyba był tancerzem, "walczył" z grupą przeciwników skakając do góry i dając im kopniaki, ale nie było to żadne karate:) Było to jeszcze przed epoką kina kopanego, i te kopnięcia z wyskoku wyglądały dość dziwnie, jakby go ktoś podrzucał:)
Właśnie obejrzałem West Side Story na MGM i to jednak nie był ten film.....
To musi być coś z tej listy 100 filmów na stulecie kina....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sto_na_sto,_czyli_sto_film%C3%B3w_na_stulecie_kina
Jest lista na Wikipedii!!!
Pamiętam, że "Łowca Androidów" był pierwszy. Zgrałem go na kasetkę i mam ją nawet do dziś ;)
Ech, najlepszy okres w historii TVP. Nie wróci nigdy.
Na liście na Wikipedii podane jest: 63/64 Ojciec chrzestny 1972, a przecież Ojciec Chrzestny w tym cyklu dali w wersji telewizyjnej, jako film czteroodcinkowy ( w cztery kolejne czwartki ), zmontowany z Ojca Chrzestnego i Ojca Chrzestnego II chronologicznie, czyli najpierw wszystkie sceny z młodym Vito Corleone itd. Wg tego wpisu: http://forum.tvp.pl/index.php?topic=33275.0 ta wersja jest rozszerzona o jakieś sceny, czego dziś już nie pamiętam. Pamiętam za to, że jak kilka lat później Polsat emitował Ojca Chrzestnego, byłem zdziwiony, że część pierwsza zaczyna się sceną wesela, a nie młodością Vito.
Doskonale pamiętam ten czas, bo wtedy akurat dość mocno interesowałem się kinem (zwłaszcza starym), więc ten cykl w TVP był dla mnie prawdziwą ucztą. Kilka filmów udało mi się nagrać na video. Miałem wtedy z 16 lat. Nie zapomnę, jak rozpacz mnie ogarnęła, bo cykl trwał w najlepsze, a ja musiałem jechać na wczasy i zrobiłem karczemną awanturę, że nie pojadę, bo chcę oglądać "Sto filmów...". Na szczęście w domku był mały i słabo odbierający (chociaż znośnie) odbiornik telewizyjny - obejrzałem tam "MASH", "Grona gniewu" i być może "Greka Zorbę" (pokrywa się to wszystko z listą, którą ktoś tutaj zamieścił w kolejności chronologicznej http://lekturytelewizyjne.blogspot.com/2012/10/sto-filmow-na-stulecie-kina.html ).
Natomiast w dniu powrotu do domu wyświetlano "Okno na podwórze", na które szczególnie czekałem.
W tamtym czasie TVP była w naprawdę dobrej formie i repertuar filmów był bogaty (był np. też cykl "Jak zdobywano Dziki Zachód" z klasycznymi westernami, był cykl "Piątek z Newmanem" itd.).
Poza tym, odnoszę wrażenie, że wtedy filmy były znacznie lepiej tłumaczone niż obecnie. Wiele razy się o tym przekonałem. Ostatnio np. wczoraj, gdy po niemal 20 latach obejrzałem w internecie "MASH" Roberta Altmana. Miałem ten film nagrany na video właśnie z cyklu "Sto filmów..." (pamiętam, że przed wyjazdem na wspomniane wczasy, ojciec ustawił nagrywanie video na odpowiedni dzień i czas, wtedy to było coś niezwykłego), więc dialogi dość dobrze zapamiętałem. Obecnie obejrzana wersja z lektorem to jakiś żart - dialogi przetłumaczono niechlujnie, wiele kwestii aktorskich pominięto. Naprawdę słabo to wygląda. Co się dzieje, że obecnie tłumacze odwalają swoją pracę byle jak?