Mam na myśli ostatnią reklamę SIMPLUSA, kóra od jakiegoś czasu leci w TV. Myśle, że jest to też anty-reklama ( czy pseudo-reklama ) HEYAH ( zwróćcie uwagę na tą dziewczynę na końcu a tamci wcale nie zwracają na nią uwagi. Co wy na to?
Można to oczywiście odczytać też inaczej, ale mi sie to nie podoba.
Reklama rządzi się swoimi prawami. A taki pomysł na jaki wpadł Simplus bardzo mi się podoba. Reklama niedosłownie mówi, że HEYAH jest mniej interesująca od Simplusa. Takie chwyty reklamowa są dozwolone, jest to ukryty przekaz pokazany w dość sprytny sposób. Popieram całkowicie.
Pozdrawiam, STING K.
Nikt wyraźnie na reklamie nie powiedział, że konkurencja jest "be", więc nie widzę w tym nic zakazanego. W razie procesu, żaden sąd nie uznał by winy Simplusa. HEYA to słowo na powitanie, a to, że dziewczyna, która na reklamie to mówiła. była nieciekawa to już inna sprawa.
Pozdrawiam, STING K.
Mi się podoba to, jak zrobili tą reklamę. I jeszcze da dziewczyna trzyma dłoń otwartą u góry jak wielka łapa w Heyah :) Fajny pomysł mieli w Simplusie :)
Absolutnie Heyah nie mogłaby oskarżyć plusa, dobrzeo tym wiedzą bo inaczej juz by to zrobili. Przegraliby z kretesem, bo Polska dobra czy nie wciąż jest państwem demokratycznym w którym panuje wolność słowa, po to mamy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Mało jest ludzi którzy mówią "heja" na przywitanie? Plus w procesie mógłby najzwyczajniej w świecie stwierdzić ,że to zbieg okoliczności i ,że użyli tego słowa chcąc dotrzeć do młodzierzy ich językiem.
Ciekawsza wydaje mi się sprawa reklamy Dosii gdzie przez jakiś czas otwarcie mowiono ,że jest ona lepsza od Vizira. Może miesiąc leciała ta reklama ,potem ją zdjeli. Ciekawe jakie były tego kulisy...
nie mowili ze dosia jest lepsza tylko ze zawiera te same skladniki co vizir a jest tandza "a skoro ni widac roznicy to poco przeplacac" :P w polsce mozna porownywac 2 lub wiecej prodoktow pod warunkiem ze informacje przedstawione sa prawdziwe. patrz tele2 i TPSA
faktycznie tak mowili, ale ta reklama byla bardzo krotko emitowana, a prawda to pojecia wzgledne i gdyby rzeczywiscie moznabylo porownywac dwa produkty to w kazdej reklamie kazdy mowlby ze jego ma jakies lepsze walory niz inny