Nie to żebym czerpał jakąś przyjemność z tego, jak lektor rzuci mięchem w telewizji, ale z racji rzadkości tego oto zjawiska, stało się ono dla mnie ciekawe.
Wpisujcie filmy, które puszczono w TV i nie wycięto wszystkich bluzgów (nie mówię oczywiście o filmach polskich).
Ja pamiętam tyle: Pulp Fiction, Fight Club, Se7en, Bad Boys.