zauwazylem ze obecnie w filmach i serialach (zwlaszcza serialach) licza sie dwie rzeczy ktore sa polowa sukcesu... pierwsza rzecz to tajemnica... cos co zawsze pociaga widzow ktorzy po zaskakujacym zakonczeniu jednego odcinka czekaja juz na drugi... wczesniej modne byly chocby proste sensacje zarowno w filmach jak i serialach... wiadomo kto zabil o oczywiscie glowny bohater chce pomscic swoja zone przyjaciela psa czy sasiada... nie mowie oczywiscie ze kiedys seriale byly slabe.... bywaly etz bardzo dobre ale fabula byla zazwyczaj prosta..... obecnie trend sie zmienil... dla przyladu mozna wymienci chocby seriale: Lost, Gotowe na wszystko, Dowody zbrodni czy Prison break... kazdy seriali posiada rozne tajemnice co niesamowicie wciaga... oczywiscie dowody zbrodni roznia sie troche od pozostalych gdyz w kazdym odcinku jets nowa historia.. co ma tez swoj plus... gdyz widz nie musi czekac kilkunastu odcinkow czy nawet calych serii (jak w lostach) zeby dostac wyjasnienie... druga czesc sukcesu to ciekawa forma przedstawienia historii w serialu czy tez filmie.... jak chocby w lostach retrospekcje z zycia bohaterow czy tez w dowodach z brodni ostatnie godziny przed zabojstwem.... w takim serialu jak dowody zbrodni kolejnym plusem jest to ze widz moze obserwowac sledztwo, obstawiac sprawce... prawie identyczna formule ma Bez sladu... co do filmow retrospekcje wykorzystano chociazby w Wiezniu nie nawisci... ciekawa forme mial film Memento... gdzie akcja dzial sie od konca... chociaz sama fabula nie przypadla mi do gustu... oczywiscie takie retrospekcje to nie jets nowosc ostatnich lat... ale ostatnio sa one w modzie... te dwie rzeczy ktore wymienilem sa duzym plusem... do tego musi dojsc dobra fabula i rezyseria....