Spotykają się prezesowie Polskich Telewizji.
Prezes1: A więc, drodzy panowie, musimy razem ustalić, co będziemy w naszych telewizjach puszczać.
Prezes2: Tak, musimy tak wszystko ułożyć, żeby telewidz z każdej grupy wiekowej i o każdym upodobaniu znalazł coś dla siebie.
Prezes3: A więc, co proponujecie?
Prezes1: Więc rano nadawajmy programy religijne, bajki dla dzieci - wtedy akurat są w szkole i powtórki programów, żeby każdy mógł obejrzeć jak nie zobaczył za pierwszym razem.
Prezes2: Znakomita myśl! Po 16.00, kiedy dorośli będą już po pracy, a dzieci po szkole, nadawajmy seriale, który każdy lubi, zna i ogląda - Modę na Sukces, Klan, Plebanię...
Prezes3: A w porze największej oglądalności?
Prezes1: Ja będe puszczać obyczajowe filmy telewizyjne!
Prezes2: Ja najlepszy i najwybitniejszy polski serial - M jak Miłość!
Prezes3: A ja będę wtedy puszczał MEGA HITY! Czyli komedie z 2000 roku i jakieś komercyjne kicze. Każdy to kocha! I dam po 20 reklam, wydłużając ich emisję podwójnie!
Prezes1: No, to to by było na tyle, panowie.
Prezes2: A jeszcze ci.. no... kinomaniacy?
Prezes1: Kto?
Prezes3: No są takie debile, co to lubią jakieś stare, klasyczne kino, hehe.
Prezes1: No to im raz na tydzień puszcze film o 24.00, i tak mało kto to będzie oglądał. Po co mam im dawać łatwiejszy dostęp do tego, co lubią.
Prezes2: No to ja też o 23.00 będe dawał jakieś w ich mniemaniu porządne filmy. Niech znają litość.
Prezes3: A ja raz na ruski rok puszcze jakiś tam Lot nad Kukułczym Gniazdem o 2 w nocy.
Prezes1: No to panowie, możemy zacząć zarabiać szmal!
Prezes2: Szmal!
Prezes3: Szmal, szmal, SZMAL!
Koniec.
Spotykają się ponownie:
Prezes 3: Wiecie co, zmiłowalem się nad tymi debilami co filmy lubią.
Prezes 1 i Prezes 2: Chyba nie przyszło ci do głowy żeby puścić im coś pzed 23?
Prezes 3: Nie, pomyślałem sobie: co będę im puszczał tylko film o kukułkach o 23, dam im jeszcze jeden, niech się cieszą.
Prezes 1: Ma rację, w końcu kinomaniak też czlowiek.
Prezes 2: A człowiek to pieniądz. Co zrobiłeś w końcu?
Prezes 3: Puszcze jeszcze jeden film, erotyk chyba, coś z pożądaniem... Poleci zaraz po tym filmie o ptakach.
Prezes 1: Erotyk? I im to się podoba?
Prezes 3: Tak słyszałem.
Prezes 2: A to zboczeńcy!