To uwierz powiem ci że coraz bardziej zagłebiajac sie w twoje tematy moje wlosy zaczynaja siwiec :)
POzdro
Skoro zaczynają siwieć to nie czytaj moich tematów bo całkiem osiwiejesz i ci włosy wypadną. A chyba tego nie chcesz? Ja też nie. Chociaż mam nadzieję, że włosy masz ubezpieczone na jakąś tam sumę to ci chociaż w ZUSie oddadzą.
Nie da się nie czytać twoich tematów bo chyba miałeś jakiś przypływ weny (mało)twórczej i tyle naprodukowałeś, że pełno tego na forum ;p
CZesc!!
Musze ci powiedziec ze uwilbiam muzyke z filmow!! Dla mnie film bez podkladu muzycznego jest nudny. Takze posiadam pare soundtracks w domu.
POzradwiam serdecznie!i zapraszam na bloga :-)
Ja też lubię muzykę filmową i mam masę tego w domu! Tylko nie wiedzę sensu odpowiadać po tysiące razy na identyczne zagadnienia w forum!
Musze powiedziec ze OST'ki sa bardzo przyjemne dla ucha w szczegolnosci np .. soundtrack z "Gladiatora", "Upiora w operze" , "Omena" badz "Sin City", jest tego duzo wiecej w kazdym razie polecam zaglebienie sie w muzyczna strone filmu;), pozdrawiam
Uwielbiam filmowe soundtracki.....Są bezcennym elementem każdego filmu.....nadając obrazowi emocji i barwy oraz poruszając do głebi każdą cząsteczkę naszej duszy.....Oczywiście nie wszystkie ściezki dzwiekowe filmów sobie równe..... Do moich ulubionych należy m. in. soundtracki z poniższych filmów:
1. Wichrowe Wzgórza - Wuthering Heights - w wykonaniu znakomitego kompozytora Ryuichi Sakamoto
2. Miasto Aniołów- cała płyta z muzyką z tego filmu jest słodyczą dla duszy i i ciała - polecam na romantyczne wieczory we dwoje.
3. Miłośc ma dwie Twarze - Mirror Has Two Faces- Utwór "Finally I found someone" w wykonaniu B.Streisand i B.Adamsa - od razu budzi się tęsknota w sercu za bliską sercu osobą.
4.Purpurowe skrzypce - Violon rouge - cała ścieżką purusza swoją głebią i nutą tajemniczej melancholii.
oraz wile innych....
Pozdrawiam wszystkich ciepło M.!