ostatnio leciało na canal+, obejrzałem bo nie byłem w kinie... i chyba całe szczęście!!!
myślałem, że roland trochę się rozwinął (patriota był świetny), że doda trochę więcej dramatu...
a tu lipa! efekty specjalne, nie powiem super (choć widziałem lepsze zrobione na domowych pc)
ale film ogólnie wydał mi się strasznie krótki (pomijając to, iż momentami był denny - amerykanie siedzą w bibliotece gdzie pełno mebli i regałów z drewna, a oni co palą? KSIĄŻKI!!! - jeśli oni mają rządzić światem to ja lece na jowisza!!! arghhhh!!!!!)
ten film jest nawet gorszy (niewierzę że to piszę!) od dnia niepodległości, który przynajmniej był zabawny
jedynym plusem filmu jest dennis quaid
Efekty są ciekawe ale czasami przygłupie. na przykład kontenerowiec podpływający pod bibliotekę, gdzie nigdy nie miałby szans zmieścić sie na skrzyzowaniach wąskich ulic Manhatanu!
To taka uwaga prywatna, z którą zgodzi się każdy kto był tam kiedykolwiek.