dzisiaj na tvn o 23.25 poecam dla wszystkich kto lubi thrillery

HosS

nie "Kolekcjoner kości" a "Kolekcjoner" (Kiss the Girls z 1997), ten sam film leciał wczoraj, średnio mi się podobał, zawiodłam się na historii, nie była ani zaskakująca ani wciągająca

użytkownik usunięty
Jami

Według mnie "Kolekcjoner" był i tak dużo lepszy od "Kolekcjonera kości". W tym drugim było beznadziejne zakończenie, w pierwszym jeszcze znośne.

Dla mnie "Kolekcjoner" też był lepszy, trochę lepszy od "Kolekcjonera kości"

użytkownik usunięty

Zgodzę się. W "Kolekcjonerze kości" zakończenie psuje wszystko - te motywy mające wyjaśniać działanie mordercy, nie mówiąc już o tym, że domyśliłem się kto jest zabójcą, kiedy na moment pokazał się a potem znikął z planu ten młody... - no może nie będę spoilerował :)))
"Kolekcjoner" z dobrą rolą M. Freemana to bardzo sprawny kryminał i niezłe kino - jeśli nie będziemy porównywać go z dziełami typu "Siedem" czy "Milczenie Owiec".

HosS

rzeczewiście w "Kolekcjonerze kości" zakończenie było koszmarne, ale ten filme miał klimat i trzymał w napięciu.

HosS

"Kolekcjoner" faktycznie był wczoraj, dziś to już jest powtórka chyba ;))
Dobry thriller/kryminał, porządne role M. Freemana i A. Judd. Zakończenie mnie oczywiście nie zaskoczyło, bo już widziałam ten film :P ale za pierwszym razem to przyznaję, że nie za bardzo podejrzewałam, jak się to zakończy.