Już jutro na Filmwebie zadebiutuje nowy odcinek podcastu "
Mój Ulubiony Film", którego bohaterem będzie jeden z najpoczytniejszych polskich pisarzy,
Zygmunt Miłoszewski. W trakcie rozmowy z Łukaszem Muszyńskim autor ujawnił niespodziewanie, że trwają prace nad ekranizacjami jego bestsellerowych powieści "Jak zawsze" oraz "Gniew".
Książki Zygmunta Miłoszewskiego w drodze na ekran
Pierwsza to wydana w 2017 roku historia starszego małżeństwa, które dostaje szansę, by ponownie przeżyć swoją młodość oraz miłość. W tajemniczych okolicznościach bohaterowie cofają się w czasie do lat 60. Szybko odkrywają jednak, że wylądowali w alternatywnej rzeczywistości, w której Polska po II wojnie światowej nie znalazła się w radzieckiej strefie wpływów.
Bardzo dużo sobie obiecuję po tej ekranizacji - przyznał
Miłoszewski -
Ludzie, którzy to robią - to jest taki nieoczywisty wybór - są strasznie napaleni, żeby to robić. Mają know-how trochę z innego świata, reklamowo-teledyskowy. Są dobrzy w CGI (...) Jeszcze nie wiadomo, czy to będzie film czy miniserial. Chwilę później pisarz ujawnił, że zagraniczny producent szykuje serial o przygodach prokuratora Teodora Szackiego, bohatera powieściowej trylogii "Uwikłanie", "Ziarno prawdy" i "Gniew". Fabuła pierwszego sezonu będzie najpewniej bazować na finałowej części cyklu.
Ja im daję bohatera. Oni pewnie zaczną od "Gniewu", a potem będą sobie robić swoje rzeczy z tym bohaterem, czyli zgorzkniałym prokuratorem z Polski, który rozwiązuje pod szarą chmurą mroczne środkowoeuropejskie zagadki kryminalne - tłumaczył
Miłoszewski -
Mogę powiedzieć, że ma się to dziać w Europie. Może też poprzednie części, które zostały już zekranizowane jako filmy, powrócą w formie fabuł serialowych. Zygmunt Miłoszewski w podcaście "Mój Ulubiony Film"
W powieściowym "Gniewie" Szacki układa sobie życie w jesiennym Olsztynie, czyli - jak pisze wydawca -
ponurym mieście wiecznej mgły i marznącej mżawki. Bohater wierzy, że zbrodnia to wybór, że nie da się jej usprawiedliwić emocjami, że powinniśmy świadomie nie czynić zła. Nie spodziewa się, że niewinny początek – odnalezienie starych niemieckich zwłok – doprowadzi go do sytuacji, kiedy gniew przejmie nad nim kontrolę i zmusi do wyborów ostatecznych.
Ekranizacja "Bezcennego" na bogato
Łukasz Muszyński zapytał także
Miłoszewskiego o zapowiedzianą w czerwcu 2020 roku ekranizację powieści przygodowej "Bezcenny". Dziennikarz przypomniał pisarzowi, że swego czasu prawa do adaptacji książki zostały wycenione na milion dolarów. Wysoka kwota miała odstraszyć rodzimych producentów, którzy nie byliby w stanie zekranizować "Bezcennego" - historię wypełnioną scenami akcji rodem z hollywoodzkich blockbusterów - z należytym rozmachem.
Czytałem scenariusz - przyznał
Miłoszewski -
Nie mogę powiedzieć, kto pisze. Nie mogę powiedzieć, dla kogo. Nie mogę powiedzieć, kto to robi. Ale wygląda na to, że będą te sceny i że będzie to ekranizacja na bogato. Muszę się przyznać, że nie wziąłem za prawa miliona dolarów. Chciałbym, ale to się w ogóle nie zbliżyło do tej kwoty. Ale jest to jakaś superprzygoda i bardzo jestem ciekaw, co z tego wyjdzie. Chciałbym w ogóle powiedzieć coś więcej, bo tam są fajne anegdoty, ale nie mogę. Dopiero jak producent zdecyduje się ujawnić różne informacje, co - mam nadzieję - wydarzy się lada chwila, bo to już tak się rozpędza.
Ekranizacja zostanie zrealizowana w formie miniserialu. Gdy Muszyński zapytał, czy projekt powstaje dla któregoś z serwisów streamingowych,
Miłoszewski nie zaprzeczył. -
Powiedzmy, że to może być serwis streamingowy - powiedział -
Są trzy, które mają środki i chęć do tego, żeby mieć swoje treści. I żeby to były treści lokalne, które czasami stają się bardzo międzynarodowe. Autor wyznał, że w ostatnim czasie zgłasza się do niego sporo producentów
. To jest pozytywny efekt uboczny tego, jak streamingi urosły na pandemii. Że zaczęły szukać treści. Że te treści są w literaturze. Że literatura dostaje drugie życie - cieszy się
Miłoszewski.
Zwiastun ekranizacji "Ziarna prawdy"