Nie żyje Gilbert Gottfried. Legendarny komik miał 67 lat
Variety / / 13-04-2022 10:38
W wieku 67 lat odszedł Gilbert Gottfried - słynny amerykański komik oraz posiadacz jednego z bardziej rozpoznawalnych głosów w Hollywood. Przyczyną śmierci była dystrofia miotoniczna typu 2, na którą artysta cierpiał od dłuższego czasu.
Rodzina komika zamieściła na jego Twitterze następujący wpis: ze złamanym sercem informujemy o odejściu po długiej chorobie ukochanego Gilberta Gottfrieda. Oprócz bycia najbardziej kultowym głosem komedii Gilbert był również wspaniałym mężem, bratem, przyjacielem i ojcem dwójki małych dzieci. Chociaż dzisiejszy dzień jest smutny dla nas wszystkich, śmiejcie się jak najgłośniej na cześć Gilberta.
Komik słynął z niecenzuralnego poczucia humoru, politycznej niepoprawności oraz przeszywającego głosu, który pomógł ożywić wiele animowanych postaci. Najsłynniejszym dubbingowanym przez Gottfrieda bohaterem była papuga Jago z disneyowskiego "Aladyna" - irytujący, a zarazem zabawny pomocnik złego czarownika Dżafara. Animacja zarobiła na całym świecie pół miliarda dolarów, a także zdobyła dwa Oscary.
Gilbert Gottfried przyszedł na świat 28 lutego 1955 roku w Nowym Jorku. Pierwsze występy stand-upowe dawał już w wieku 15 lat. W 1980 roku zadebiutował w kultowym programie komediowym "Saturday Night Live", na planie którego poznał Eddiego Murphy'ego. Kilka lat później panowie spotkali się ze sobą ponownie na planie kasowej komedii "Gliniarz z Beverly Hills 2Dla Gottfrieda była to jedna z pierwszych filmowych ról w karierze. W kolejnych latach komik pojawił się m.in. w filmach z serii "Kochany urwis", "I kto to mówi 2" oraz "Milionie sposobów, jak zginąć na Zachodzie
Gottfried nigdy nie gryzł się w język, przez co wielokrotnie wpadał w tarapaty. Gdy w trakcie emitowanej przez telewizję ceremonii nagród Emmy w 1991 roku zażartował z masturbacji, rozwścieczeni producenci gali umieścili go na czarnej liście. Z kolei dekadę później komik trafił na pierwsze strony gazet po tym, jak zaledwie trzy tygodnie po tragedii opowiedział publicznie dowcip o zamachu terrorystycznym z 11 września.
Artysta wielokrotnie uczestniczył w organizowanych przez Comedy Central komediowych roastach osobistości show-biznesu. Workami treningowymi dla jego żartów byli m.in. Bob Saget, Joan Rivers, David Hasselhoff, Donald Trump oraz Roseanne Barr.
Rodzina żegna Gilberta Gottfrieda
Rodzina komika zamieściła na jego Twitterze następujący wpis: ze złamanym sercem informujemy o odejściu po długiej chorobie ukochanego Gilberta Gottfrieda. Oprócz bycia najbardziej kultowym głosem komedii Gilbert był również wspaniałym mężem, bratem, przyjacielem i ojcem dwójki małych dzieci. Chociaż dzisiejszy dzień jest smutny dla nas wszystkich, śmiejcie się jak najgłośniej na cześć Gilberta.
Gilbert Gottfried: legenda amerykańskiej komedii
Komik słynął z niecenzuralnego poczucia humoru, politycznej niepoprawności oraz przeszywającego głosu, który pomógł ożywić wiele animowanych postaci. Najsłynniejszym dubbingowanym przez Gottfrieda bohaterem była papuga Jago z disneyowskiego "Aladyna" - irytujący, a zarazem zabawny pomocnik złego czarownika Dżafara. Animacja zarobiła na całym świecie pół miliarda dolarów, a także zdobyła dwa Oscary.
Gilbert Gottfried przyszedł na świat 28 lutego 1955 roku w Nowym Jorku. Pierwsze występy stand-upowe dawał już w wieku 15 lat. W 1980 roku zadebiutował w kultowym programie komediowym "Saturday Night Live", na planie którego poznał Eddiego Murphy'ego. Kilka lat później panowie spotkali się ze sobą ponownie na planie kasowej komedii "Gliniarz z Beverly Hills 2Dla Gottfrieda była to jedna z pierwszych filmowych ról w karierze. W kolejnych latach komik pojawił się m.in. w filmach z serii "Kochany urwis", "I kto to mówi 2" oraz "Milionie sposobów, jak zginąć na Zachodzie
Gottfried nigdy nie gryzł się w język, przez co wielokrotnie wpadał w tarapaty. Gdy w trakcie emitowanej przez telewizję ceremonii nagród Emmy w 1991 roku zażartował z masturbacji, rozwścieczeni producenci gali umieścili go na czarnej liście. Z kolei dekadę później komik trafił na pierwsze strony gazet po tym, jak zaledwie trzy tygodnie po tragedii opowiedział publicznie dowcip o zamachu terrorystycznym z 11 września.
Artysta wielokrotnie uczestniczył w organizowanych przez Comedy Central komediowych roastach osobistości show-biznesu. Workami treningowymi dla jego żartów byli m.in. Bob Saget, Joan Rivers, David Hasselhoff, Donald Trump oraz Roseanne Barr.
Udostępnij: