OFICJALNIE: Ron Howard dokończy "Hana Solo"
The Hollywood Reporter / / 23-06-2017 08:39
Sokół Millennium ma nowego pilota. Został nim Ron Howard. Tym samym potwierdziły się informacje portalu Deadline, który dwa dni temu, ogłaszając zwolnienie reżyserów "Hana Solo", podawał, że następcą Christophera Millera i Phila Lorda będzie właśnie Howard. Teraz strona podaje, że wbrew innym doniesieniom był jedynym kandydatem na stanowisko.
LucasFilm oficjalnie potwierdził angaż reżysera w czwartek. A sam Howard wrzucił następującego tweeta:
<>
Przypomnijmy, że Miller i Lord zostali zwolnieni w momencie, kiedy 3/4 "Hana Solo" było już nakręcone. Zgodnie z planami główne zdjęcia miały potrwać jeszcze tylko 3 i pół tygodnia. Po przygotowaniu pierwszej wersji planowano, że ekipa wróci na plan na 5-tygodniowe dokrętki.
Howard zajmie się teraz przejrzeniem materiału, jaki pozostawili po sobie Miller i Lord i dopiero wtedy zdecyduje, co trzeba zrobić. Możliwe więc, że obecny harmonogram prac zostanie zmieniony. W najbliższym czasie spotka się też z aktorami, by ich uspokoić i nawiązać z nimi relacje niezbędne do kontynuowania pracy przy "Hanie Solo". Pierwszy klaps pod jego kierownictwem padnie 10 lipca.
Angaż Rona Howarda gwarantuje, że wizja Kathleen Kennedy i Lawrence'a Kasdana zostanie w pełni zrealizowana. Howard jest bowiem dobrym znajomym George'a Lucasa. Wystąpił w jego "Amerykańskim graffiti", a w 1988 roku wyreżyserował jego ukochany projekt "Willow". Howard miał już raz ofertę wyreżyserowania "Gwiezdnych wojenLucas zaproponował mu bowiem nakręcenie "Mrocznego widma".
Nie jest jednak jasne, czy nazwisko Howarda pojawi się w napisach filmu "Han Solo". O tym zadecyduje Gildia Reżyserów, która na razie milczy w całej sprawie. Związek zapewne zaczeka z decyzją na końcową wersję widowiska, by sprawdzić, ile materiału pochodzi od Howarda. Może się więc okazać, że do kin "Han Solo" wejdzie jako film wyreżyserowany przez Millera i Lorda.
LucasFilm oficjalnie potwierdził angaż reżysera w czwartek. A sam Howard wrzucił następującego tweeta:
I hope to honor the great work already done & help deliver on the promise of a Han Solo film.
— Ron Howard (@RealRonHoward) June 22, 2017
<>
Przypomnijmy, że Miller i Lord zostali zwolnieni w momencie, kiedy 3/4 "Hana Solo" było już nakręcone. Zgodnie z planami główne zdjęcia miały potrwać jeszcze tylko 3 i pół tygodnia. Po przygotowaniu pierwszej wersji planowano, że ekipa wróci na plan na 5-tygodniowe dokrętki.
Howard zajmie się teraz przejrzeniem materiału, jaki pozostawili po sobie Miller i Lord i dopiero wtedy zdecyduje, co trzeba zrobić. Możliwe więc, że obecny harmonogram prac zostanie zmieniony. W najbliższym czasie spotka się też z aktorami, by ich uspokoić i nawiązać z nimi relacje niezbędne do kontynuowania pracy przy "Hanie Solo". Pierwszy klaps pod jego kierownictwem padnie 10 lipca.
Angaż Rona Howarda gwarantuje, że wizja Kathleen Kennedy i Lawrence'a Kasdana zostanie w pełni zrealizowana. Howard jest bowiem dobrym znajomym George'a Lucasa. Wystąpił w jego "Amerykańskim graffiti", a w 1988 roku wyreżyserował jego ukochany projekt "Willow". Howard miał już raz ofertę wyreżyserowania "Gwiezdnych wojenLucas zaproponował mu bowiem nakręcenie "Mrocznego widma".
Nie jest jednak jasne, czy nazwisko Howarda pojawi się w napisach filmu "Han Solo". O tym zadecyduje Gildia Reżyserów, która na razie milczy w całej sprawie. Związek zapewne zaczeka z decyzją na końcową wersję widowiska, by sprawdzić, ile materiału pochodzi od Howarda. Może się więc okazać, że do kin "Han Solo" wejdzie jako film wyreżyserowany przez Millera i Lorda.
Udostępnij: