WIDEO: Emily Blunt jako Mary Poppins
X / / 15-07-2017 22:35
Drugiego dnia D23 Disney pochwalił się m.in. "Mary Poppins Returns". Oto jak wygląda główna bohaterka w interpretacji Emily Blunt:
<>
Uczestnicy targów mieli też okazję zobaczyć pierwszy teaser filmu, na który reszta świata będzie musiała jeszcze trochę poczekać. Materiał został przyjęty z dużym entuzjazmem.
Z teasera wynika, że nowa "Mary Poppins" będzie utrzymana w duchu oryginału z 1964 roku. Wygląda jednak na to, że film będzie miał mroczniejszy wydźwięk. Rodzina Banksów przeżywa bowiem trudne czasy w związku z wielkim kryzysem i śmiercią żony Michaela, który został sam z trojgiem dzieci. Sytuacja pogarsza się, gdy o swoje upomina się bezduszny bankier grany przez Colina Firtha. Teaser zaczyna się od ujęcia jadącego krętą ulicą samochodu w przygnębiającej scenerii.
W jednej ze scen syn Michaela wychodzi puszczać latawca, a kiedy ten mu ucieka i zaczyna szybować w górę, z pomocą przychodzi bohater o imieniu Jack grany przez Lin-Manuela Mirandę. Za chwilę na niebie pojawia się także Mary Poppins, która interpretacji Emily Blunt bardzo przypomina Mary Poppins Julie Andrews.
W materiale znajduje się też urywek sceny tanecznej na ulicach Londynu w stylu występu Dicka Van Dyke'a w oryginale. Aktor zresztą też pojawia się w teaserze.
Blunt zdradziła także w jednym z wywiadów, że punktem odniesienia dla filmu był książkowy oryginał.
"Mary Poppins Returns" trafi do kin dopiero w Boże Narodzenie 2018 roku.
Emily Blunt is Mary Poppins in the upcoming sequel, #MaryPoppinsReturns. The brand new film opens in theatres December 2018. #D23Expo pic.twitter.com/egxozrpRbr
— Walt Disney Studios (@DisneyStudios) July 15, 2017
<>
Uczestnicy targów mieli też okazję zobaczyć pierwszy teaser filmu, na który reszta świata będzie musiała jeszcze trochę poczekać. Materiał został przyjęty z dużym entuzjazmem.
Z teasera wynika, że nowa "Mary Poppins" będzie utrzymana w duchu oryginału z 1964 roku. Wygląda jednak na to, że film będzie miał mroczniejszy wydźwięk. Rodzina Banksów przeżywa bowiem trudne czasy w związku z wielkim kryzysem i śmiercią żony Michaela, który został sam z trojgiem dzieci. Sytuacja pogarsza się, gdy o swoje upomina się bezduszny bankier grany przez Colina Firtha. Teaser zaczyna się od ujęcia jadącego krętą ulicą samochodu w przygnębiającej scenerii.
W jednej ze scen syn Michaela wychodzi puszczać latawca, a kiedy ten mu ucieka i zaczyna szybować w górę, z pomocą przychodzi bohater o imieniu Jack grany przez Lin-Manuela Mirandę. Za chwilę na niebie pojawia się także Mary Poppins, która interpretacji Emily Blunt bardzo przypomina Mary Poppins Julie Andrews.
W materiale znajduje się też urywek sceny tanecznej na ulicach Londynu w stylu występu Dicka Van Dyke'a w oryginale. Aktor zresztą też pojawia się w teaserze.
Blunt zdradziła także w jednym z wywiadów, że punktem odniesienia dla filmu był książkowy oryginał.
"Mary Poppins Returns" trafi do kin dopiero w Boże Narodzenie 2018 roku.
Udostępnij: