Opowieść o trudnej, niemożliwej miłości Zofii Szablewskiej, repatriantki ze Wschodu i Jana Liskiego, oficera Urzędu Bezpieczeństwa, która zaczyna się zaraz po II wojnie światowej we Wrocławiu.
W wyniku nawałnicy został uszkodzony most łączący świat żywych ze światem umarłych. W związku z tym, wiadomość o jej śmierci, dociera do Marii z opóźnieniem. Maria jak gdyby nic, wychodzi do pracy, ale ludzie wokół zaczynają ją lekceważyć. Widzą ją bliscy, dla innych staje się obojętna. Maria nie wie co zrobić, wraca do domu rodzinnego. Wraca do Matki, do miejsca, które opuściła za życia. Do domu Matki przywieziono już jej ciało. Zaczynają się tradycyjne obrzędy. Łapiduch oporządza ciało przed pochówkiem. Rodzina stara się nakłonić Marię, by zobaczyła ciało i się zidentyfikowała. To warunek konieczny, by dotarło do niej, że nie żyje. Pogodzenie się z tym faktem, ma jej oraz jej bliskim przynieść ulgę. Ale Maria buntuje się. Nie zgadza się na śmierć.
O pierwszej jedenaście po północy Tomka co noc budzi głuchy telefon od ojca. Jest jak alert. Pora rozwiązać zagadkę morderstwa. Młody lekarz rusza na spotkanie z tajemnicą, na granicę świata żywych i umarłych.
Filmowa opowieść o ojcu i synu: urodzonym na Kubie muzyku Jose Torresie, który w Polsce znalazł swoją drugą ojczyznę, oraz jego synu Tomku, który - wychowany w Polsce, odkrywa teraz swoje kubańskie korzenie. Tłem opowieści o ich indywidualnych losach jest najnowsza historia Polski i Kuby, dwóch krajów naznaczonych przez komunizm, które jednak wybrały z czasem inne drogi: podczas gdy Polska odradza się po transformacji ustrojowej, Kuba pogrąża się w skostniałym systemie. Jose Torres poznał oba te oblicza komunizmu, ich podobieństwa i różnice. Do Polski przyjechał bowiem w 1981 r. Ożenił się z Polką, Izabelą, studiował we Wrocławiu, odnosił już tutaj pierwsze sukcesy jako muzyk. Nie podobało się to władzom Kuby, które usiłowały rozdzielić małżonków i podstępem ściągnęły Torresa na łono ojczyzny. Aby móc zobaczyć swego pierworodnego syna, który w tym czasie się urodził, z kolei Jose musiał uciec się do wybiegu. Jego chwilowy wypad do Polski trwa do dziś. Od tamtego czasu nie był na Kubie, gdzie zostawił wszystkich krewnych. Ale z Izą stworzył szczęśliwy dom w naszym kraju, doczekał się także drugiego syna, stał się popularnym i cenionym artystą. Za to na Kubę pojechali Iza i starszy syn Tomek, którzy zabrali ze sobą nagrany na wideo list Jose do jego rodziny w Hawanie. Liczni krewni, którzy nie widzieli go od ćwierć wieku, mają okazję chociaż w ten sposób ujrzeć go i posłuchać, nacieszyć się jego szczęściem i sukcesami. Bo im samym życie nadal upływa znacznie dramatyczniej. W filmie przeplatają się nagrane w Polsce autobiograficzne wspomnienia Jose i zarejestrowane na Kubie relacje Izy. Jednym towarzyszą sceny z życia Jose w Polsce (koncerty, jubileusz 25 - lecia twórczości, próby, spotkania z przyjaciółmi), tym drugim zaś sceny z pobytu Izy i Tomka na Kubie. Spoiwem obu wątków są archiwalia i zdjęcia z okresu, o którym opowiadają (z Kuby lat 60. i z Polski początku lat 80.). Dodatkowo Tomek, również muzyk, jak ojciec i wielu kubańskich krewnych, nagrywa dla ojca amatorską kamerą dziennik z podróży. Każdego dnia opowiada, kogo z rodziny właśnie poznał i co nowego zobaczył, co mu się podoba, co go zaskakuje. A także co sprawia, że jednym z jego idoli jest legendarny Che Guevara. Ilustrację muzyczną filmu stanowi oczywiście muzyka skomponowana i grana przez Jose i Tomka Torresów.