A szkoda, bo w 'Wolnym Dniu Ferrisa Buellera' był zapowiedzią bardzo dobrego aktora komediowego. Nie wybił się tak jak Matthew Broderick (też już zapomniany...)
j.w. Facet zagrał epizodyczną i trochę śmieszną, aczkolwiek całkiem sympatyczną rólkę "turysty" w pędzącym przez miasto i autostrady autobusie, w filmie Speed.
Fajnie tłumaczył przez telefon polecenia Harry'ego dla Jacka w akcji rozbrajania bomby podczas jazdy :)
Biedakowi chyba zawsze przypadać będą role znerwicowanych , lekko nierozgarnietych osobników , którzy przypadkiem znajdują się w wirze wielkich wydarzeń i także tylko przypadkiem udaje im się wyplątać z opresji. Tak było zarówno w przypadku postacii odtwarzanej przez Rucka w ,,Star Trek:Generations" jak i kultowego...