Hmm, czyżbyś była zazdrosna o Martina? :D Nie będę jej oceniać, bo jej nie znam i w żadnej roli jej nie widziałam, ale bez przesady, nie wygląda jak "mały smigol". A skoro Martinowi się podoba i są razem szczęśliwi, to chyba tylko się z tego cieszyć, prawda?

Może autorka nie, ale ja jestem zazdrosna jak diabli :P Mimo to nie widze powodu, żeby po niej jechać i nie mnie oceniać jej urode. Niech sobie żyje długo i szczęśliwie z moim mężem XD

Nie bluźnij.
http://www.imdb.com/media/rm1260956416/nm0007893

E, mi się w Poirot podobała.

Uuuu... Ktoś jest zazdrosny :) Znam już wiele nie odznaczających się urodą partnerek lub żon przystojnych aktorów ( np. żona Hugh Jackmana lub Jeremy'ego Ironsa), ale Amandzie Abbington niczego nie brakuje, w dodatku wygląda na fajną babkę :)