Historia oparta na faktach, której akcja dzieje się na przełomie XIX i XX wieku. "Iron Jawed Angels" to opowieść o Alice Paul, znanej bojowniczce o prawa kobiet. W 1913 roku wraz z Lucy Burns powołuje komitet ds. obrony praw kobiet. Organizacja przewodzi strajkom głodowym, demonstracjom przed Białym Domem i innym akcjom, które mają zwrócić uwagę opinii publicznej i spowodować m.in. uzyskanie przez płeć żeńską prawa do głosu w wyborach... Pomimo tego iż sufrażystki dopięły swego w 1920 roku (amerykański Kongres uchwalił wtedy 19 Poprawkę do Konstytucji) Paul nie spoczęła w swoich działaniach. Wielokrotnie za swoje "akcje protestacyjne" była osadzana w aresztach. Stała się symbolem feminizmu i legendą jeszcze za życia. Zmarła w 1977 roku.
Steven Philips (Albert Brooks) wpada w rozpacz. Wytwórnie filmowe, z którymi do tej pory współpracował, odrzucają napisane przez niego scenariusze. Gdy o pomoc zwraca się do kolegi po fachu, ten radzi mu by wynajął muzę. Staje się nią Sarah Little (Sharon Stone), która postanawia zainspirować scenarzystę. Kobieta musi jednak mieć zapewnione odpowiednie warunki pracy: wielki apartament, limuzynę, a co najważniejsze, gwarancję zaspokajania wszelkich zachcianek, nawet o 3 w nocy.
Starzejący się złodziej postanawia wykonać ostatni skok w swojej karierze. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy włamywacz jest świadkiem sceny, której nie powinien oglądać.
Zbiegły więzień Sam Gillen znajduje schronienie na farmie wdowy Clydie Anderson, nękanej przez przedsiębiorców budowlanych. Ryzykując swoją wolność, postanawia jej pomóc.
Barbara i Oliver chcą się rozwieść, jednak każde z nich pragnie zatrzymać dla siebie luksusową posiadłość, którą zamieszkują. Walcząc o dom, małżonkowie nie przebierają w środkach.
Kilku rewolwerowców zostaje złapanych w pułapkę przez bandę morderców, której dowódcą jest skorumpowany szeryf. Mężczyźni zamierzają uciec z więzienia i wyzwolić miasteczko Silverado spod kontroli zbirów.