Anthony HopkinsI

Philip Anthony Hopkins

8,9
119 480 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Anthony Hopkins

27 miejsce w rankingu to jakaś kpina

mati1313

Na początku był na pierwszy miejscu. Stoczył się :P

mati1313

Wszystko przez ten nowy system głosowania. Teraz pną się w górę aktorzy, którzy obecnie są trendy, a spadają gwiazdy z przed lat. Wszyscy teraz sypią dychami dla Redmayna, czy Jennifer Lawrence, bo mają film na pół roku. A do starych występów Hopkinsa wraca się już tylko z rzadka. Niedługo z czołówki wylecą też na pewno Pacino, Brandon, Streep i Nicholson zastąpieni przez tych obecnie popularnych.
Coraz mniej ma to wspólnego z topem wszechczasów niestety.

yasioo

Co to jest Jennifer Lawrence?

WielkiSzu

hahahahah

mati1313

dla mnie jest w pierwszej piątce na pewno. To aktor dzięki któremu odkryłam w sobie pasję do poznawania świata filmu:-) Każde Jego spojrzenie, gest, słowo w filmie to dla mnie mały teatr, a nawet dzieło sztuki. Gdybym mogła, osobiście bym Mu podziękowała. Mistrz najlepszego pokolenia aktorów moim zdaniem(nawet w kulawych rolach wytwarza fantastyczne kreacje)

dzikudzina

Podpisuję się pod tym co napisałaś rękami i nogami :)

mati1313

nie Filmweb

użytkownik usunięty
maciej2801

Hopkins ma pecha, urodził się 31 grudnia.

mati1313

Bo jak się jest już starym dziadem i gra aby tylko grać to będzie nadal spadał. Był dobry a teraz to aż się go czasem żal robi jak sie pojawia na ekranie. Szkoda że nie wie kiedy odejść.

tihomax

Nieprawda, akurat on ma lepsze role niż Pacino czy De Niro. Poza tym, gdyby nie grali tacy aktorzy, to kto miałby grać starszych panów? ludzie z ulicy?

MarcoK

To fakt, De Niro gra obecnie w rolach zdecydowanie poniżej swojej rangi. Niestety nie tworzą zbyt wielu ról odpowiadających starszym panom gdzie mogliby nadal okazywać swój niebywały talent ( takich jak na przykład Nietykalni - François Cluzet), kino raczej oferuje starszym aktorom debilne role super-mścicieli gangsterów niezniszczalnych tajnych agentów i niszczy wizerunek wybitnych aktorów jak Sean Penn czy Liam Neeson.

dzikudzina

Wiadomo, że najlepsze kreacje Hopkinsa były z lat 60, 70, 80 i kilka w 90' np:
Lew w zimie 1968, Magia 1978, Człowiek słoń 1980, Dzwonnik z Notre Dame 1982,
Bunt na Bounty 1984, Milczenie owiec 1991, Powrót do Howards End 1992, Okruchy dnia 1993 itp
W ostatnich 15 latach jest cieniem samego siebie jak wielu wybitnych aktorów na starość np:
James Stewart, Marlon Brando, Paul Newman, Jack Nicholson, Dustin Hoffman,
Peter O'Toole, Laurence Olivier, Clark Gable, Richard Burton, Robert De Niro, Al Pacino.
Każdy z nich błyszczał powiedzmy 3 dekady, póki byli jeszcze młodzi.
Niedługo D.Day-Lewis zacznie nam się starzeć.

Nie każdy ma to szczęście z wielkich aktorów, by umrzeć młodo jak Montgomery Clift i
być pamiętany wręcz z samych dobrych kreacji.

returner

Wygląda na to, że wielu starzejących się aktorów doznaje tzn kompleksu starości i próbuje na siłę pokazywać, że wcale wiek im nie doskwiera. Powinni po prostu rzadziej ale rozważniej dobierać role, lepiej grać mniej a nie robić z siebie pośmiewiska. przecież biedy nie zaznają ;) to znacznie lepsze rozwiązanie niż to, które przedstawiłeś w ostatnim zdaniu

dzikudzina

Jack Nicholson wolał odejść :)
Wiesz, ale jednak największych aktorów i tak doceniamy za ich największe role czy najlepsze filmy w jakich zagrali, bo to czasem dwie różne rzeczy, a mniej patrzymy na gorsze kreacje czy gorsze filmy z nimi.
Dla przykładu Jamesa Stewarta kocha się za pan Smith jedzie do Waszyngtonu 1939, Philadelphia story 1940, Sklep na rogu1940, To wspaniałe życie 1946, Rope 1948,
Harvey 1950, Okno na podwórze 1954, Zawrót głowy 1958,
Anatomia morderstwa 1959 czy Man Who Shot Liberty Valance 1962,
a mało kto zawraca sobie głowę gorszymi jego filmami.
De Niro znów cenimy za Ojciec chrzestny 2 1974, Taksówkarz 1976,
Łowca jeleni 1978, Wściekly byk 1980, dawno temu w Ameryce 1984, Brazil 1985,
Nietykalni 1987, Harry Angel 1987, Przebudzenia 1990, Chłopcy z ferajny 1990,
Gorączka 1995, Kasyno 1995, a mało kto ocenia go po filmach z XXI wieku :)
Z drugiej strony młodsza widownia, tak zwani laicy kinowi, którzy zdają się na przypadek co oglądają i znają poznając takiego aktora w jego słabszych filmach może nie sięgnąć po jego najlepsze filmy z młodości więc mimo wszystko "Legacy career" cierpi przez złe wybieranie ról i rozmienianie się na drobne.
Nie dziwię, że Nicholson postanowił pożegnać się z większą godnością.

tihomax

Jako mężczyzna wcale nie musi kończyć kariery z upływem czasu(aktorki mają duuuużo gorzej niestety), poza tym uważam, że akurat Hopkins jest aktorem z powołania i szczerze bym żałowała, gdyby zakończył karierę z powodu ukończenia iluś lat. Jest perełką, talent nie wygasa z wiekiem.

tihomax

Przynajmniej urodzil sie klasiwym aktorem a nie debilem jak ty

tihomax

Co za bzdura. Jego obecne role również są genialne. Obejrzyj sobie serial "Westworld", miażdży aktorsko wszystkich, a postać przez niego odgrywana jest na 60 miejscu w rankingu Najlepsza rola męska w serialu i cały czas pnie się w górę.

tihomax

Mylisz się totalnie. To wybitny aktor są wieku 83 lat tak grać. Tegoroczna nominacja do Oscara potwierdza że jest numerem jeden.

mati1313

Tak sobie myślę, nie będąc wcale jego fanem, że dla niego 1 Oscar to mimo wszystko niedocenienie. 3 na pewno lepiej odzwierciedlałyby jego pozycję w kinie. Myślę, że nie wielu dziwiło by się, gdyby dostał za Okruchy dnia, Amistad, Dowód, Wichry namiętności czy Słaby punkt. Nie sprawdzałem jego konkurencji z tych lat, więc nie odnoszę się do tego. 1 Oscara to chyba niektórzy z zaledwie 1 świetną rolą na koncie mają.

MarcoK

Oscary to żadne odzwierciedlenie talentu:P

dzikudzina

Zgadza się, rzekomo nikt się nimi nie przejmuje. Nikt nie bierze ich na poważnie, a i tak każdy marzy o chociaż jednym i robi wszystko by go zdobyć. F**k logic!

mati1313

28 tym bardziej :(
A przed nim takie "gwiazdy" jak:
- Ledger (głównie za wczesną śmierć i rolę Jokera z dobrego filmu na podstawie komiksu oraz za wygląd),
- Downey Jr. (głównie za sieczkę komiksową i rolę Iron Mana),
- Cumberbatch (głównie za serial - "Sherlock"),
- Hiddleston (skandal nr 2 - za wygląd i Lokiego z komiksowej sieczki dla mas),
- J.K. Simmons (głównie za "Whiplash"),
- Laurie (największy skandal! - jedynie za serial House),
- Pesci (rola Oscarowa, Kasyno, Wściekły Byk - ok, ale nie umywa się on do Hopkinsa, te wysokie oceny za występ w kevinach to gruba przesada),
- Mikkelsen (głównie za serial "Hannibal" - cóż za dziejowa niesprawiedliwość),
- Redmayne (za dziwne, sztuczne i dość podobne role w filmach, które nominują do nagród, chyba ma też fanki swego wyglądu (i serial Filary Ziemi)),
- McConaughey (dobry aktor wcześniej znany z ról romantycznych, ale dobry w prawniczych - Amistad i Czas zabijania, ale jego wysoką średnią windują, a jakżeby inaczej - serial "Detektyw" (być może rzeczywiście rewelacyjny), Oscar za wychudzenie i przeciętna rola w wulgarnym, pełnym seksu i używek produkcie dla mas zwanym Wilk z Wall Street, a w 4 kolejności dobra rola w porządnym, ale nieco przecenionym filmie sci-fi Interstellar),
- Gyllenhaal (za świetne role psycholi (Wolny strzelec, Donnie Darko) i złych chłopców (Bogowie ulicy, Bracia)),
- Hardy (grający we "wszystkich" nowych filmach złych chłopców (Zjawa, Bane, Legend, Wojownik, Brudny szmal, Gangster i ponoć wybitna rola Bronsona (planuję sprawdzić)) i za serial Peaky Blinders).
A nawet uwielbiani przeze mnie aktorzy znani głównie z Władcy Pierścieni (McKellen, Mortensen), Hobbita (Freeman) oraz Harry'ego Pottera (Rickman).

MarcoK

Dokladnie to samo sobie pomyslalem - zart .Jak dla mnie co najmniej w top 5 powien byc !

MarcoK

Podpisuje się. Wymienione gwiazdeczki przez Ciebie mogą Hopkinsowi co najwyżej buty czyścić. Top 5 to MINIMUM dla Hopkinsa. Do wyżej wymienionych można jeszcze dodać McConaughey. 23 miejsce to jakaś kpina. Jedynymi aktorami, którzy zasłużyli na tak wysokie pozycje to: Jack Nicholson (jak nikomu innemu należy się 1 miejsce), Edward Norton, Andy Serkis, Al Pacino, Clint Eastwood. Do tego zestawienia dodałbym jeszcze Ralpha Fiennesa, Robina Williamsa, Russela Crowa i Hugo Weavinga - ich miejsca w rankingu dowodzą kto tak naprawdę oddaje w nim głosy.

Nekromanta21456

McConaughey gorszy od wymienionych i ostatnio przereklamowany (z tego względu jest właśnie w tym zestawieniu), ale generalnie potrafił zagrać bardzo dobrze w paru filmach - role prawników w Amistad, Czas zabijania i Prawnik z Lincolna, czy nawet ten Club za który dano mu Oscara. Poza tym jak teraz sam widzę był on w moim zestawieniu. Polecam czytać uważniej. :)

Nekromanta21456

W tym ścisłym topie to bym jeszcze dorzucił Roberta DeNiro.

mati1313

Teraz to z niego taki odgrzewany kotlet, więc nie ma co się dziwić że leci w dół. Nie mozna całe życie gościa chwalić za stare role.

mati1313

Wiesz na filmwebie aktorowi wtsarczy jedna dobra rola z dużą ilością ocen żeby być w rankingu. (Rami Malek, Heath Ledger)
Wszystkie średnie ocen ról aktora powinny być sumowane i dzielone przez ich ilość, w tedy jedno rolowcy nie będą tak wysoko.

mati1313

Jest już w top 5!
ᕦʕ •ᴥ•ʔᕤ

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones