"Robocop", "Conan" - ciary przechodzą jak się słucha tych soundtracków, moim zadaniem NAJWYBITNIEJSZY kompozytor muzyki poważnej (gdyż muzyka filmowa, to odłam muzyki poważnej) razem z Silvestrim i Goldsmithem
Zgadzam się, że Poledouris wybitnym kompozytorem był, może jednym z najwybitniejszych w historii kina, ale uważam, że temat jest zwyczajnie przesadzony, zwłaszcza, że muzyka filmowa ma tyle samo wspólnego z muzyką poważną co z popularną, nie jest czysta gatunkowo, więc nie jest żadnym odłamem muzyki poważnej, a raczej zbitkiem różnych gatunków muzycznych.
Polecam chociażby artykuł http://filmmusic.pl/index.php?act=artykul&id=11&all=1
Poza tym przykre jest, że w dzisiejszych czasach coraz więcej osób nie potrafi wyrazić swojego zachwytu dla czyjejś twórczości bez deprecjonowania zasług innych artystów.
Nie obraź się, ale tytuł twojego posta jest najzwyczajniej w świecie debilny. Poledouris był genialny, ale napisać że "Bach, Mozart i inne Czajkowskie z SZopenami mogą mu buty czyścic" nie świadczy dobrze o kondycji umysłowej autora.
racja, za duża euforia i zafascynowanie dopadło mnie podczas słuchania, nie powinienem wypowiadać się o kompozytorach, których, twórczość znam na bardzo SŁaBYM poziomie...
tak przy okazji(bo widzę, że znasz się na POWAŻNEJ), może kojarzysz jaki wybitny kompozytor skomponował ten kawałek:
https://www.youtube.com/watch?v=UaUomynGeao... końcówka jest przepiękna...brak słów...
Brad Fiedel, czyli facet odpowiedzialny za muzykę do Terminatora. To nie jest klasyka, to muzyka filmowa. Nota bene bardzo ciekawa. http://www.filmweb.pl/person/Brad+Fiedel-12405
jasne, że wiem, iż to Fiedel, znam Fiedela bardzo dobrze, szczególnie uważam jego OST do "True Lies" za coś niesamowitego...chodziło mi z twórczości którego kompozytora muzyki poważnej mógł czerpać, bądź zapożyczać...
...o co mi biega? rozpierdala mnie ten kawałek https://www.youtube.com/watch?v=BOUs6er51bI, kolega, któremu kiedyś to puściłem stwierdził, że to zwyczajnie "cover" Mozarta, w związku z tym(jeśli się nie mylił) zaciekawiła mnie inspiracja FIEDELA...mam nadzieję,że zostałem dostatecznie zrozumiany, pozdro