Zazdrościsz zawistny przeciętniaku. Pewnie nie masz zielonego pojęcia o jej dorobku artystycznym. Jest ikoną polskiego kina i grała w filmach wybitnych reżyserów.

Przeciętniaku? Zawistny? Najwyraźniej piszesz o sobie. Otóż: nie, nie wszyscy myślą tak jak Ty i nie są Tobą. Najwyraxniej też nie wszyscy, Geniuszu, są tak obeznani w polskiej kinematografii jak w Twoim mniemaniu jesteś Ty sam.
Tja, no cóż, muszę zniżyć się do poziomu twojego języka, żeby dotarło, trollujący pajacu. To ty nie masz zielonego pojęcia o mnie i mojej wiedzy, a przy okazji kulturalnej rozmowie. Niby czego mam jej zazdrościć?! Masz dość infantylny sposób rozumowania, którego nawet nie chcę rozumieć. Niech zatem dotrze do Twojego małego móżdżku, wielkości orzecha włoskiego, że poza twoim wybitnym gustem istnieją jeszcze inne, za którymi nie musi stać durny " zawistny przeciętniak", tylko dlatego, że myśli inaczej niż TY. Najwyraxniej projektujesz opinię o sobie powtarzalski przeciętniaczku, gdakając za innymi - jest mnóstwo "ikon polskiego kina", nie jedna tyszkiewicz ma duży dorobek artystyczny i grała w dobrych filmach. To, że ktoś jest sławny, swego czasu był wziętym aktorem, czy grał u Wajdy nie czyni z niego osoby, która ma prawo odnosić się do innych z wyższością. Nie pierwsza i nie ostatnia, o której głośno bywało, a obrosła w piórka jakby była niewiadomo jakim geniuszem i pięknością. I nie kompromituj się tym, że jest bóg wie jaką aktorką, bo niejeden aktor/aktorka dalej wspinała/-na się po stopniach kariery, podczas gdy ona osiadła na laurach. (zakładam, że pominąłeś w swojej wypowiedzi filmy typu: Zamiana, Ryś czy Nie kłam kochanie, o których jedynie - i na szczęście - tylko słyszałam). Gdybyś miał na co dzień kontakt z aktorami, wiedziałbyś jaką pokorę posiadają ci najwięksi. Gra u wybitnych reżyserów z kury orła nie uczyni - niejaka "doda" też zagrała u Zanussiego, masz argument twojego toku rozumowania. Owszem, możesz powołać się na konkretną kreację, etc. to rozumiem, ale i tak nie musisz przekonywac mnie, że była/jest uważana za szczególną aktorkę. Mojej opinii to nie zmieni. Niejeden prawdziwy geniusz od początku swojej kariery aktorskiej, aż do śmierci, trzymał poziom. I nie skończył na siedzeniu w jury programu tanecznego, w którym potrafi jedynie przewracać oczami, upalać się płynną nikotyną i wzdychać zamiast powiedzieć jakąkolwiek mądrą i rzetelną wypowiedź.

Repertuar środków wyrazu ma mocno ograniczony, od wielu lat bazuje właśnie na "byciu ikoną".

z twoich wypowiedzi bije taka zawiść i agresja, że aż się nie chce tergo komentować....czegokolwiek jednak nie napiszesz, to Tyszkiewicz jest na piedestale...a nie ty...:)

Złość - tak, jesli ktoś mnie obraża. Zawiść - niby o co...? Mam prawo do swojej opinii i nie jestem w tym bardziej kąsliwa od bohaterki tego wątku. Jestes mało wiarygodny, skoro nie chce "się" komentować, a komentujesz...? Piedestale czego? nadbudowanego ego? Fakt. Nie stoje na tym piedestale. Szczęśliwie w życiu zawodowym odniosłam sukces i dobrze mi z tym :-)

Ładnie, acz mocno kolokwialnie, ujęte. Ot, paniusia z tzw. dobrego domu, wykreowana na aktorkę wybitną. Najlepszą jej rolą - wg mnie - jest ta z "Lalki", pasowała tam właśnie jako lalka. Mnóstwo takich wydmuszek jest w filmie, ale i w innych sztukach.

Och, jaki znaFca kina się znalazł. Pora umierać

Panie Myszkin, po co tak doglądać moje posty? Lepiej kupić sobie tytuł.

Nie doglądam Pańskich postów, często buszuję po filmwebie, a Waćpana wypociny są po prostu wszędzie. Piszesz głupoty? Toć i krytykę przyjmuj na kocią klatę.

Z głupotami jest tak jak z księciem Myszkinem.

A co ci się nie podobało np. w "Popiołach", w aktorstwie oczywiście u Tyszkiewicz, które sceny źle zagrała. Hmm, a pamiętasz ten film "Niewdzięczność" z Antoniną Gordon-Górecką? Przecież tam wystąpiła bez makijażu. Widać zmarszczki, zrobiła to specjalnie, żeby podreślić swoją rolę. O tym, że jest Wielką Aktorką, świadczy fakt, że często występowała u Hasa, a ten reżyser raczej był bezkompromisowy. Polecam zamiast TZG obejrzeć znakomitą kreację Tyszkiewicz w filmie Królikiewicza "Tańczący jastrząb". Może zacznijmy dyskutować merytorycznie i okaże się kto tu ma jaki móżdżek. Pozdrawiam.

No Ty masz najwyraźniej ptasi, skoro nie potrafisz przyjąć, że mam inne zdanie. Nie będę dyskutować na temat tej irytującej baby, a to że masz z tym problem to Twoja sprawa. Wyrazilam swoja opinię i FAKTY, które za nią stoją. Oglądanie Hasa nie daje Ci monopolu na rację, i nie, nie jestem koneserem Tanca z Gwiazdami, nie kwestionuję tez że zdarzało się Tyszkiewicz tworzyć ciekawe kreacje - ale to było kiedyś, a ja piszę o tym co jest dzisiaj i o tym jak sie z tym obnosi. Wiesz po czym poznaje mądrość i wartość człowieka? Po pokorze. Dobry aktor właśnie to ma, bo wie jak wiele jeszcze nie wie i jak wiele nie zdąży się juz nauczyć. Śp. Holoubek przez wszystkie lata życia miał klasę, pokorę i zmarł skromnie. O takich ludziach warto rozmawiać, pisać, tworzyc dokumenty. Mnie irytuje jej narcyzm, epatowanie uzaleznieniem, cedzenie słów, zamiast jasnych klarownych wartosciowych wypowiedzi. Nie ma nic do powiedzenia i rola w Tanczacym jastrzebiu, sprzed prawie pol wieku, nic w tej kwestii nie zmienia. A patrząc na plejadę aktorów, nawet wyłącznie polskich, to naprawdę super wybitną aktorką nie jest. Ale jesli Ty masz inne zdanie to szanuję to. Ja uważam inaczej. I tyle.

Jestem w stanie przyjąć do wiadomości, że ktoś ma inne zdanie, to jest piękne, że ludzie się różnią, ale wszystko musi być uzasadnione. Jak można oceniać aktorstwo Tyszkiewicz przez pryzmat tego jak się zachowuje na co dzień. Zawsze myślałem, że oceniamy role filmowe. Chyba ktoś pomylił portal filmowy z pudelkiem. Zachęciłem delikatnie do merytorycznej dyskusji o rolach filmowych, wtedy ocenimy aktorstwo. No nie udało się, Taki mamy klimat. Taki Łomnicki w życiu prywatnym był "ciężki", delikatnie mówiąc, i co, wg Ciebie to świadczy o aktorstwie? " narcyzm, epatowanie uzaleznieniem, cedzenie słów, zamiast jasnych klarownych wartosciowych wypowiedzi" to nie jest ocena aktorstwa, choć podejrzewam, że poza kamerą przyjęła taką pozę i to też jest gra. Mnie też taki sposób bycia przeszkadza. Napisałaś, że "talent na poziomie mocno przeciętnym", no ok, masz prawo tak sądzić, tylko gdzie, w którym filmie źle zagrała? O! Jeśli nie umiesz odpowiedzieć MERYTORYCZNIE O ROLACH FILMOWYCH, to kończ Waćpanna, wstydu oszczędź.

"O takich ludziach warto rozmawiać, pisać, tworzyc dokumenty. " o Tyszkiewicz też, a wiesz dlaczego? Bo wspomina o pracy w Wajdą, Hasem, Konczałowskim, Królikiewiczem, Barańskim, etc etc. Dla kogoś takiego jak ja, kogoś kto kocha polskie kino, takie wspomnienia są bezcenne. To utrwalanie polskiej kultury i tradycji filmowej. A z uwagami pudelkowymi to jednak lepiej pójść na pudelka.

Moj post NIE MIAL na celu oceniac jej aktorstwa - czytaj ze zrozumieniem! i nie imputuj mi swoich mylnych interpretacji.
Skoro argumentem dla ciebie jest "pudelkowosc" to faktycznie jestes cholernie "MERYTORYCZNY"... :D:D:D
Owszem, uwazam ze jest przecietna aktorką. Tak uważam i nie czyni to ze mnie pustaka siedzącego na portalach plotkarskich - pracuje na codzień z aktorami, nie muszę Ci pisac kim jestem ani co robie, nie masz o tym bladego pojecia, wiec swoje idiotyczne interpretacje schowaj sobie w buty. Nie musze Ci udowadniac dlaczego tak uwazam, bo poziom twojego toku rozumowania zatrzymal sie na Krolu Lwie.
Dla mnie jestes konformistyczna osoba, ulegajaca autorytetom, pewnie bez wlasnego zdania, jedynie klapiacy ozorem za tym co wyczytal z lewackich wielce madrych ksiazek. Zatrzymales sie na czasach dawnego Wajdy, a teraz wymachujesz szabelką, robiac z siebie wielkiego znawce. Faktycznie wspominanie o kims w wywiadach czyni z czlowieka diwę... hahaha, boze wiekszych bzdur dawno nie czytalam... Rozmawiac z tobą to jak uczyc slonia latac... zawsze tak masz czy tylko jak trollujesz? Powodzenia!

Coś z Tobą jest nie teges. Merytorycznie to nic, null. Szkoda mojego cennego czasu. Puste te laski aż szkoda gadać

I vice versa.

Czy granie bez makijażu czyni rolę lepszą? Nie sądzę. Tyszkiewicz zawsze była przeciętną aktorką, jej największą wadą był brak naturalności w odgrywaniu emocji i niesamowita maniera w grze. Co do jej ról u Hasa to w "Rękopisie..." za dużej roli nie miała, raczej tylko ozdobną, a rola Izabeli Łęckiej do wymagających też nie należy, ale i tak ją przerosła, bo Braunek w telewizyjnej adaptacji była o wiele bardziej wyniosła i dumna, czym oddała charakter pierwowzoru. Słaba gra Tyszkiewicz jednak najbardziej rzuca się w oczy we "Wszystko na sprzedaż" w scenach z - fantastyczną - Czyżewską po prostu wypadła jak amatorka.

Tak masz rację we "Wszystko na sprzedaż" w scenach z - fantastyczną - Czyżewską po prostu wypadła jak amatorka. Czyżewska zmiotła ją z powierzchni ziemi, że tak napiszę.

Tyszkiewicz trzykrotnie się rozwodziła, więc to najlepszy dowód na to że tej kobiecie poprzewracało się w głowie od tego gwiazdorzenia.

Co potwierdza tezę o osobowości narcystycznej :-)

zgadzam się w stu procentach !

Nie ogladalam z nia tzg, wiec nie wiem czy masz racje, ale moj tata mial z nia kiedys stycznosc w pracy i powiedzial ze to przemila kobieta o ogromnym sercu, absolutnie nie wyniosla i zarozumiala, a przy tym baaardzo elegancka. Sama zagadywala ludzi, a z tego co pamietam, wszyscy po spotkaniu z nia nie mogli sie nadziwic jaka jest wspaniala kobieta :) moze wiec nie jest AZ taka zla!(:

To nie oglądaj. Lepiej mieć dobre zdanie o innych ;) Generalnie w świecie aktorów krąży o niej opinia mocno zaburzonej osobowosci narcystycznej. A narcyz tak ma, ze "błyszczy".

Zgadzam się, kariera nie jest wynikiem talentu a kumoterstwa i służalczości wobec PRLowskiej władzy. Według ujawnionych niedawno dokumentów dziękowała gen. Kiszczakowi za protekcję. Pozdrawiam serdecznie.

Otóż to! ;-))

Otóż to. Cwaniactwo, cwaniactwo, cwaniactwo. Talent mniejszy od mózgu mrówki, choć rzecz jasna mrówka jest stokroć inteligentniejsza.

Kiedyś była piękną kobietą, ale jako aktorka jest wg mnie bardzo przeciętna.

Przyznać trzeba że dorobek artystyczny ma ciekawy aczkolwiek aktorką wybitną nigdy nie była i ma raczej ograniczone środki wyrazu. Bardziej wielka gwiazda niż wielka aktorka. W młodości obsadzana raczej ze wzgledu na urodę, chociaż według mnie piękna też nigdy nie była

Dobrze czytac , opinie znafffcy kina i jednoczesnie , prawdziwego konesera ,kobiecej urody...
Domyslam sie iz , Doda jest twoim idealem...

No tak. Bo to że nie podoba mi się Tyszkiewicz i nie uważam jej za wybitną aktorkę to przecież znaczy że Doda jest moim ideałem Hahahahahaha! Żenada

Beata Tyszkiewicz jest super babką, która ma ogromne poczucie humoru dystans do samej siebie. Pycha, duma i samouwielbienie z pewnością tego o Beacie Tyszkiewicz powiedzieć nie można. Kobieta z klasą, poczuciem humoru, nietuzinkową inteligęcją. :) Co do gry aktorskiej to wiadomo, że to nie jest wybitna aktorka. Pozdrawiam!

Ja sobie poczytałam o pani Beacie, posłuchałam z nią wywiadów i z pewnością taka nie jest, jak Ty ją opisujesz... Po Twoim wpisie można tylko wywnioskować, że jej nie lubisz.

Zgadzam się. W tańcu z gwiazdami, kiedy tylko dochodziła do głosu, to czułem ogromne zażenowanie i miałem ochotę ją lać po pysku. Straszliwa kretynka.

Żenująca to jesteś ty prostaczko! Pani Tyszkiewicz jest świetną aktorką i przepiękną, wspaniałą i z klasą kobietą. Natomiast robi mi się niedobrze, że ty i ja mówimy tym samym językiem, nienawidzę ludzi twojego pokroju!!!

Zgadzam się, mała lwica jest głęboko poraniona