Wojciech Bógdoł, "synek" z Mikołowa, został wcielony do Wehrmachtu i wysłany do Norwegii. Niemcy zmienili mu imię na Albert, aby łatwiej im było je wymówić. Chłopak znalazł się na Kvitsoy, maleńkiej wysepce na zachodnim wybrzeżu. Wokół szalała wojna, ale tam życie płynęło spokojnie. Na Kvitsoy znalazł swoją miłość i norweską rodzinę, która potraktowała go jak syna. Wystarczyło przeczekać i nie wychylać się. Wojciech wszedł jednak w konspirację, bo jeszcze w Polsce poprzysiągł, że nie będzie "służyć Niemcom".

Uczestnikami projektu są wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Herbach - chłopcy pochodzący najczęściej z rodzin patologicznych, rozbitych, często zagrożonych problemem alkoholowym, narkotykowym i przemocą. Młodzież, która do tej pory nie miała możliwości spędzania wolnego czasu w sposób aktywny i pożyteczny. Plan wyprawy obejmuje poznanie subarktycznego obszaru o nazwie "Sapmi" położonego w najbardziej na północ wysuniętej części Szwecji - Laponii. Miejsce to jest wyjątkowe ze względu na unikalną wartość swej dziewiczej przyrody oraz prastarej, lapońskiej kultury. Ideą organizatorów tego projektu jest przekazanie wychowankom nowych możliwości i nowych sposobów życia, zapoczątkowanie procesu szeroko rozumianej resocjalizacji.