Wrażliwy portret Daniela Spoerri daje wgląd widzom nie tylko do warsztatu wszechstronnego artysty, ale także w jego dzieciństwo spędzone w Rumunii - gdzie jego ojciec stał się ofiarą żydowskiego pogromu. Jego życie naznaczone jest więc nieobecnością i zniknięciem. W swojej twórczości, rzeczy znalezione na pchlim targu, które kolekcjonuje tworząc artystyczne kompozycje, jak mówi - nigdy więcej nie znikają. W ten sposób udaje mu się uchwycić chwilę.
Kilkoro więźniów z Niemiec Wschodnich uznanych za wrogów publicznych za takie "zbrodnie" jak czytanie zakazanych książek wspomina bolesne czasy zimnej wojny.