W sumie to nic takiego, ale Blake miala op. plastyczna nosa, wczesniej miala naprawde pokazna klamke ;) http://snagwiremedia.com/wickedyouth/2008/01/blake-lively-aka-serena-van-de.html
o kurcze faktycznie nawet nie wiedziałam :) ale trzeba przyznac że o wiele lepiej wygląda z nowym nosem
http://www.celebrityplasticpics.com/rhinoplasty/blake-lively-bulbous-nose-job/
ja tam zawsze dla porownania mam obraz Agaty Buzek ... hahhaha. Wtedy nalzey rozwazac uzywanie słow okropna /ohydna.
obrzydliwa jest , a jak zobaczyłam ten drugi link, gdzie laska chyba nie ma makijażu zbytniego , to po prostu jakaś chodząca tragedia
No jak komuś to naprawde potrzebne to da się przełknąć , jeżeli czuje się z tym nowym lepiej ... Dobrze chociaż że sobie cycków nie wypchała ...
W takim razie obejrzyj sobie kilka filmów z nią, najpierw jakiś z początku kariery, a później nowy. I jeśli nie zauważysz różnicy, to przydałaby się wizyta u okulisty. I od razu mówię, że push-up nie daje takich efektów
No i dobrze, że miała, bo wcześniej jej nos był okropny. Ona sama ma dyskusyjną urodę. Czasem mi się podoba, a czasem taka jakaś dziwna. Fajny ma styl w Plotkarze. I tam fajnie wygląda, taka luzara.
Gdybym miała tyle kasy to też bym się pewnie "podreperowała", nie dziwią mnie jej operacje, tylko ciekawe ile się potem cierpi i jak długo jest się spuchniętym i sinym, heh...
Wiesz co, wydaje mi się, że jak ktoś ma kompleks i wygląda naprawdę brzydko ze swoim okropnym nosem czy zwisającymi plackami zamiast piersi to ta opuchlizna czy siniaki nie są jakąś dużą przeszkodą, w końcu miną, góra miesiąc czasu. A efekt zdumiewający i z brzyduli super laska. Co innego jak ktoś ma coś ładnego i chce jeszcze ładniejsze to już jest próżność, choć z drugiej strony może ktoś być niedoceniony, ale wtedy pierw lepiej odwiedzić psychologa żeby drugi Jackson nie wyszedł. Ważne by nie przesadzić. Ona ma denerwującą rolę w Plotkarze, taka idealna, ale figurę ma super (tylko biust wg mnie trochę za mały).
To zależy :D ja nie lubię takich małych biustów (co nie znaczy, że lubię gdy ktoś ma takie jak ta Jordan, Katie Price czy jakoś tak czy Pamela), sama mam podobny i wg mnie jest trochę za mały w stosunku do całej sylwetki :)
Spoko, a w ogóle ciężko powiedzieć, bo w sukienkach z dużym dekoltem wygląda na spory, ale jak ma jakieś t-shirtowate bluzki to już jakby mniejszy...
jaki nochal! hahahahaha ;p az trudno uwierzyc, ze teraz jest idealem wielu mezczyzn i kobiet zreszta tez ;)) ;p
tak miała, ale mimo to uważam ją za najbardziej kobiecą i pociągającą aktorkę jaką kiedykolwiek widziałam. Biorę tu pod uwagę nawet Scarlett J., która jest zabójczo zmysłowa, jednakże Blake wywarła na mnie ogromne wrażenie i non stop, kiedy ktoś mnie pyta o ideał kobiety, odpowiadam bez zastanowienia: Blake Lively.
Zwykły fake a fotoshopem polepszają to i pogarszają specjalnie żeby pokazać jakie są brzydkie bez makijażu
Dlatego nie oceniam niczyjej urody jeśli nie znam go osobiście