Bożena Szostkowska

8,0
1 ocena montażu
3 filmy
Online
Historia Piotra Swenda, chłopaka z zespołem Downa, który w serialu "Klan" występuje w roli Maciusia. Od kilkunastu lat żyje w dwóch światach: rzeczywistym i serialowym. W Jego psychice przenikają się one, mieszają, nakładają na siebie i tworzą jeden, niepowtarzalny świat. Piotr nie potrafi odróżnić tego, co jest w jego życiu prawdziwe, a co jest elementem filmu, wymyślonym przez scenarzystę. Myśli, że jego serialowa dziewczyna może nią być również w jego osobistym życiu. Śmierć serialowego ojca staje się dla Maćka prawdziwym dramatem, który wymaga korekty w realnym świecie chłopaka. Z drugiej strony film ma pokazać, że osoba z chorobą Downa może uczyć się, bawić, kochać, realizować swoje marzenia, przeżywać emocje. Autorka filmu, Alina Mrowińska, towarzyszy Piotrowi z kamerą na planie serialu oraz w życiu prywatnym. Chce jak najgłębiej wejść w jego osobisty, a nawet intymny świat. Poznamy pasje Piotra. Zobaczymy, jak gra na pianinie, śpiewa, występuje w teatrze, maluje, ale też zmaga się ze swoimi słabościami. Będziemy z nim w jego domu, szkole, podczas spotkań z kolegami i siostrami. Powszechnie uważa się, że osoba z zespołem Downa nie jest w stanie rozwijać się i samodzielnie funkcjonować. Że niewiele rozumie, mało czuje. Widzowie będą mogli sami osądzić ile w tym jest prawdy.
Online
Filmowy portret Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Uhonorowany najwyższymi odznaczeniami państwowymi w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Świadek i uczestnik wydarzeń, które tworzyły historię i zmieniały jej bieg. Wróg komunizmu, propagator przystąpienia Polski do NATO i Unii Europejskiej. Jan Nowak-Jeziorański przeplata w swej opowieści wspomnienia osobiste z wydarzeniami będącymi etapami naszej najnowszej historii: wybuch Powstania Warszawskiego, przyczyny nieobecności Polaków podczas Defilady Zwycięstwa w Londynie, naświetla kwestię uznania przez Niemcy polskiej granicy na Odrze i Nysie, wspomina kampanię, jaką podjęło Radio Wolna Europa na rzecz powrotu do kraju Polaków zesłanych w głąb Rosji, przyjęcie Polski do NATO.
Online
Czekolada w formie stałej - w blokach i tabliczkach pojawiła się w Europie Środkowej dopiero na przełomie wieku XVIII i XIX. W Polsce ten słodki przysmak jako pierwszy zaczął produkować przybyły w połowie XIX wieku z Niemiec cukiernik Karol Wedel. Sprowadził go właściciel cukierni, Karol Grohnert. Wedel przez 6 lat był jego wspólnikiem. Podobnie jaki inni, przybyli z krajów zachodnich cukiernicy, Wedel reprezentował doskonałe rzemiosło w swoim fachu, a także specjalizację dotąd w Polsce nieznaną - wyrób czekolady. Przy ulicy Miodowej Wedel otworzył cukiernię i warsztat cukierniczy. Jego wyroby bardzo szybko zdobyły sobie uznanie warszawiaków. Karol Wedel zmarł w 1902 roku, w wieku 89 lat. Pozostawił nie tylko świetnie zorganizowane przedsiębiorstwo, ale godnego siebie następcę syna Emila. Właścicielem firmy stał się Emil już w dniu swego ślubu i był to najwspanialszy prezent ślubny, jaki mógł mu sprawić ojciec. Cukiernicza praktyka Emila obejmowała zakłady w Niemczech, Szwajcarii, Anglii i Francji, skąd sprowadzał później maszyny do nowej fabryki przy ulicy Szpitalnej. Spadkobierca Karola znacznie rozwinął firmę, nie żałując pieniędzy na inwestycje. Firma rozrastała się coraz szybciej. Aby zabezpieczyć się przed konkurencją, Emil Wedel rozpoczął oznaczanie wyrobów swoim podpisem, umieszczanym na opakowaniach projektowanych przez najlepszych warszawskich grafików. A podpis ten stał się najbardziej charakterystycznym znakiem firmy. Emil Wedel przekazał firmę swemu jedynemu synowi, Janowi. Jan Wedel poświęcił firmie całe życie. Ten genialny menedżer rozwinął przedsiębiorstwo na ogromną skalę. W roku 1928 zastąpił transport konny swych wyrobów samochodowym. Rok poźniej rozpoczął budowę nowej fabryki przy ulicy Zamoyskiego na Pradze. W połowie lat 30. zakłady Wedla produkowały kilka ton słodyczy dziennie, które rozsyłane były do kilkudziesięciu sklepów w kraju i za granicą m.in. w Paryżu, Londynie, Nowym Jorku.