I tu się bardzo mylisz twierdząc, że ''wielu osobom na forum Bonnie nie pasuje do roli Ginny''. Nie bez powodu Bonnie Wright wskoczyła na drugie miejsce w TOP100 aktorek. Pewnie szybko z tego miejsca spadnie, ale nie zmienia to faktu, że skoro tak wiele osób dało jej tak wysokie oceny, to najwyraźniej większości tutaj jej rola Ginny bardzo się spodobała.
Jak dla mnie aktorka zasługuje na 8/10.

Jest naprawdę śliczna, ale ... za bardzo delikatna. Ginny powinna być pewna siebie, wygadana i odważna, a Bonnie nie dość, że ma bardzo subtelną urodę, to jeszczec scenariusz nie pozwalał jej pokazać temperamentu Ginny. Tę bohaterkę (od początku!) wyobrażałam sobie jako drobną dziewczynkę z burzą marchewkowo-rudych włosów. Zresztą w komnacie tajemnic, przy wspomnieniu o epidemii grypy, było napisane o parze buchającej spod jej bujnych włosów. Bonnie ma piękne włosy, ale na pewno nie są one bujne. Bardziej nadawałaby się do tej postaci taka aktorka http://www.filmweb.pl/o139727/Rachelle+Lefevre/galeria. Chociaż jest za stara do tej roli, to wyobrażcie ją sobie w wieku dziesięciu lat na peronie 9 i 3/4 trzymającą mamę za rękę i płaczącą, bo jest za mała, aby iść do szkoły razem z braćmi. Póżniej wyobrażcie sobie jak nie jest w stanie skleić zdania, przy chłopaku, który jej się podoba. Potem: jak lata za nią cała męska część szkoły. A na końcu: jako troskliwą mamę dla trójki dzieci Harry'ego. Mimo urody i wdzięku Bonnie, w tych sytuacjach Rachelle widzę znacznie lepiej.

A mnie się Bonnie nie podoba.
Może nie gra źle, ale po prostu nie przypadła mi do gustu. Nie podoba mi się też jej uroda. Wyobrażam sobie Ginny ładniejszą z twarzy.

Dałam jej 6/10. Jako aktorka jest nawet dobra, dobrze odtwarza swoja rolę, a to, że scenariusz nie do końća odtwarza charakter ksiażkowej Ginny, to już nie wina Bonnie tylko scenarzystów. Sama Bonnie mi sie nie podoba, uważam, ze jest brzydka, za brzydka do roli Ginny.