facet to ma szczęście...wzdychają do niego miliony nastolatek, jest bajecznie bogaty, ma piekną żonę, cudowne życie, gra w świetnych filmach i do tego jest za******* utalentowany...ale co tam , należy mu się, gra naprawdę świetnie, dobiera do swojego repertuaru ciekawe role i nie daje się zaszufladkować jako ten "piękny". Lubie gościa szczególnie za "seven", ale przecież bardzo dobrze zagrał w "12 monkeys", "joe black", "spy game", czy nawet bardzo sympatyczna rola w "ocean's eleven" - no a teraz nadchodzi achilles w "troji", czyli nowa fala uwielbienia zapewne :)