stanowczo nie przemawia do mnie jej gra aktorska, a tym bardziej wątpliwa uroda. tatuś stanowczo bardziej utalentowany (chociaz jego dobre filmy moznaby policzyć na palchach jednej ręki)

To właśnie ona jest przyszłością kina, a nie jakaś tam Elisha Cutberth (czy jak jej tam ;-). W "Osadzie" była niewątpliwą gwiazdą, zagrała naturalnie i przekonywująco. Mam tylko nadzieję, że to nie był jej jednorazowy "wybryk" i w następnych produkcjach pokaże na co ją stać :-)

czy ktos wie moze, gdzie ona sie tam pojawila?

Przemogłam się i obejrzałam zwiastun "Lady in the Water" (a miałam tego nie robić!). Nie mogę się doczekać! To będzie kolejny piękny film w dorobku Shyamalana (czuję to w kościach :P) i jeszcze jedna niesamowita kreacja Bryce. Już ją lubię jeszcze bardziej :]

Rude są takie piękne... Fakt, że w Osadzie zagrałą całkiem nieźle ale nie oszukujmy się - oglądało się tak fajnie bo ona jest fajna.

To co pokazała w Osadzie, naprawde mnie mile zaskoczyło. Swoją grą przyćmiła tamtejsze gwiazdy i pokazła swój kunszt. Następne propozycje powinni przychodzić lada chwila..

Moim zdaniem dobrze wypadła w roli małżonki Johna.Tak w ogóle to świetna z niej aktorka

j.w

jakich niestety pełno. sprawdziłem, czy te ładnie układające się po spódniczką nogi w "Jurassic World" faktycznie są takie ładne i się zawiodłem. Na wielu zdjęciach prawdziwa Bryce nie potrafi ukryć przed paparazzi naprawdę przeciętne nogi. A nie dalej jak wczoraj widziałem na mieście kilka takich sztuk, że ich kopyta...

Ogółem całkiem dobra aktorka ,ładna majaca warsztat ale przed dinozaurami widac było schyłek kariery...co raz radziej grała w czym kolwiek...a potem...nagle angaż w jurassic world nie młodej już wówczas aktorki bo małą przesło 30 lat na karku...to pokazuje jak zawód aktora szczególnie w holiłud to tak na prawde w 90%...

Moim zdaniem jest wyjątkowo szpetna. Nie mogę na nią patrzeć. W ogóle wygląda strasznie sztucznie. Jakby miała na sobie maskę. ;) Paszczur.