Miałam takie samo wrażenie. Po wejściu na jego profil, pierwsza myśl to: "Tak mało filmów które zaszczycił swoją grą aktorską?!". Zwróciłam na niego uwagę właśnie po obejrzeniu filmu "Królewna Śnieżka", który razem z niesamowitą Charlize uratowali przed klapą i podnieśli jego ogólną ocenę, po żenującej grze Kristen Stewart , która nawiasem mówiąc nie pasowała do tej roli. Podziwiam go.
Pozdrawiam :)

Tak, Stewart nie grała najlepiej, ale Charlize i Hemsworth uratowali film :)

Myślę tak samo. Stewart w ogóle nie pasowała do tego filmu, ale Charlize i Hemsworth grali super !

No tak, przystojny mięśniak i od razu "świetny aktor". I pewnie też nagła fascynacja nordycką mitologią:)

Nie patrzę na wygląd, po prostu uważam, że dobrze gra.

W całości widziałam tylko Sniezkę i fragmentaycznie Thora, ale ogólnie postać Łowcy ze "Sniezki" w jego wykonaniu bardzo mi się podobała. Naprawdę nadawał się do tej roli. Fakt, jest przystojny, ale nie wystawię mu za to oceny przecież! ;-) Ma w sobie coś takiego... co przyciąga uwagę - przynajmniej moją. Na pewno bardziej go wolę od Liama ;-)

Ogólnie klimat panujący w 'Thorze' był dziwny, dziwnie się czułam oglądając ten film...Jednak patrząc na grę aktorską, Chris dobrze w tym filmie zagrał.

Dlaczego się dziwnie czułaś?

Nie wiem sama. "Thor" różni się od innych filmów z bohaterami, ale jeszcze nie doszłam czym się różni.

Masło maślane masłem smarowane. Rozśmieszyła mnie Twoja odpowiedź. Różni się, bo co?

Bo się różni. W innych filmach o super-bohaterach, bohater już jest bohaterem, a ten tu nagle spada z nieba...Ogólnie klimat w tym filmie jest inny i dziwnie mi się go oglądało, ale nie napisałam, że mi się nie podobał, bo był nawet dobry.

PO pierwsze - Thor to nie superbohater, ale bóg. Bóg pioruna, który został wygnany przez ojca na Ziemię. Oglądałaś co kilka scen, czy cały film, że nie zrozumiałaś co i jak?