Nie spotkałem ani nie widziałem na ekranie bardziej uroczej i ciekawej dziewczyny niż ona kiedy miała 18-20 powiedzmy lat. Ktoś uznał, że jej kolor to czarny, wściekle czerwone usta i włosy jasny, spokojny blond. I trafił w punkt! Niesamowite oczy i ten bezczelny ich wyraz niekiedy :) Pewny siebie uśmiech, bo Christina wiedziała, że kiedy to robiła to świeciło słońce. Nie dla wszystkich oczywiście...(kobitki współczuję wam (serio)). To najdelikatniejsza buzia jaką widziałem. Młoda Christina dobrze umalowana i ubrana to laleczka z porcelany :)