Ten facet ma już 91 lat. Mam nadzieję, że podczas kręcenia Hobbita nam nie padnie :p . Wielki
szacunek dla niego! :)
Widać, że to jednak krzepki staruszek, skoro w tym wieku gra nie tylko w Hobbitach, ale też w innych filmach. Oby zdrowie i kondycja dopisywały mu jak najdłużej.
Nie tylko Hobbit, ogólnie byłaby to wielka strata dla kina. Dziś natrafiłem na newsa na głównej, że Depp oddał hołd Lee... Aż się wystraszyłem, co mogło się kryć za tym tytułem, znając pod uwagę radosną twórczość załogi Filmwebu. Ale na szczęście, ciągle mamy tego aktora ze sobą i oby jak najdłużej :)
Wszystkie sceny w Hobbicie z nim i z Ianem Holmem (stary Bilbo) nakręcono w Londynie na samym początku przy green screenie. Argumentowano to tak, że ich stan zdrowia nie pozwolił na przewiezienie ich do Nowej Zelandii.
Ja tam bym go chętnie zobaczył jeszcze raz jako Hrabiego Dooku. Nie mówię tu o żadnym wskrzeszaniu ani wielkich akrobacjach, ale może chociaż jak holokron lub wspomnienie. Fani Gwiezdnych Wojen będą wiedzieli o czym mówię. Byłaby to cegiełka wielkiego aktora w najnowszej trylogii.