Rany !! nagle wszyscy przypomnieli sobie o nim, bo ma zagrać Bonda. Wiecie co ?? wydaje mi się, że w tym przypadku mamy do czynienia z ewenementem jeśli chodzi o wybór aktora mającego zagrać Bonda. Dlaczego ?? bo zawsze do tej pory grywali go aktorzy (jeśli nie modele), którzy nie mieli takiego doświadczenia i klasy jaką posiada Craig. Jeśli ktoś ma wątpliwości wystarczy obejrzeć Sylvię, która choć nie powala jako film pokazuje wielką klasę aktora. Osobiście jako wielki fan Bonda uważam za ostatni odcinek część z Daltonem i jego za ostatiego Bonda. Przyznam, że Craig mnie zachęca do sięgnięcia po nowe dokonanie twórców co by nie patrzeć komercynego kasowego akcyjniaka. Co zaś tyczy się samego Craiga, w filmach których go widziałem bardzo podobała mi się jego gra, a i dobór repertuaru jest dość ambitny. Trzymam kciuki i wierzę że będzie to najlepszy Bond od blisko ponad 15 lat !!! pzdr:)