Troche żal mi tego aktora ponieważ tródno będzie mu teraz zagrać jakąś inną role odrazu każdy widz będzie wspominał go z Harrym Potterem...
Ciekawe czy zamierza grać jeszcze w jakiś produkcjach.
Ja tam myślę, że dzięki roli w Equus łatwiej mu będzie dostać ciekawe propozycje. Kogo obchodzą widzowie? To producenci muszą się nim najpierw zainteresować, a z tego co wiem, to dzięki grze w teatrze ludzie traktują go poważnie.
A i owszem, grał, ale psychiatrę ;) w 1977 Peter Firth grał Alana, bosko mu wyszło, polecam film z tego roku.
Na pewno popularność ma wpływ na wybór, jednak umiejętności też się liczą, przecież nie wezmą kogoś, jeśli gra aktorska nie będzie się podobała, bo widzów później szlag trafi i film okaże się porażką.
Chociaż ja tam producentem nie jestem, więc tylko mówię, jak mi się wydaje.
Obserwując prawidłowość produkcji hollywoodzkich w zdecydowanej większości filmów zatrudnia się osoby, które mają być popularne, ale utalentowane już niekoniecznie.
Przecież to właśnie widzowie decydują kto gra, bo to oni wyznaczają stopień popularność którym darzony jest aktor i płacą za bilety na te filmy w których gra ich ulubiony aktor.