''Odtwórca głównej roli małego czrodzieja w flmie ''Harry Potter i Kamień Filozoficny'' Daniel Radcliffe ucierpiał w wypadku samochodowym. Owe zdarznie miało miejsce w centrum Londynu około godziny 12.30. Świadkowie twierdzą ,poruszał się razem z niezydentyfkowanym mężczyzną. Londyńska Policja odrzuca prawdopodobieństwo próby usiłowana zabójstwa na młodym aktorze. Dalsze śledstwo powinno wyjaśnic całe zajście. Aktor tymczasowo przebywa w klinice Lodnyńskiego C.E w stanie pourazowym ,jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mówi się o niewielkim złamaniu kości śródstopia, oraz oderwaniu żuchwy(..)''
i tak zapamietałeś co do słowa?? sorry ale gdyby to była prawda to świat potterowski by o tym trąbił i w ogóle na jego stronie by pisało
Julia :)
Hahahahhahahaha! Tajne? Nie sądzę, że coś takiego byłoby TAJNE. Ktoś tu próbuje wrobić zdesperowane fanki Radcliffe'a :/
facet, miej że honor i przestań być idiotą :D w teleexpresie mówili...tak,tak, uważaj bo uwierzę :D podałeś tą informację po godzinie 16.00, pisząc że to z ostatniej chwili. A wszyscy dobrze wiemy, że teleexpress jest o 17.00...więc jak ? miałeś wizję ? buhahahahahahahahahahaha, zaprzeczasz sam sobie :D
i tak się broni typowy człowiek, który już nie wie co powiedzieć, żeby tylko nie wyszło na jaw to, co sam chce ukryć...wiesz, daruj sobie...zaraz pewnie napiszesz, że "nie będę ci się tłumaczył, bo tłumaczą się tylko ci, co mają coś na sumieniu" etc. Dlaczego nigdzie więcej o tym nie słychać, czemu o tym nigdzie nie piszą...? wiesz, jaka byłaby wtedy wrzawa wśród fanek Pottera, Daniela ?(ja nią nie jestem) jesteś żałosny...
No cóż ... Jakby nie było "niewielkie złamanie kości śródstopia oraz oderwanie żuchwy" to pewnie bolesne, ale chyba nie jest to znowu taka tragedia ... Jeśli w ogóle to zaszło.
....następnym razem po prostu uważaj, bo wiele osób może zareagować tak jak my...:] chciałam tylko przeprosić za moje ataki na Ciebie, choć nadal Ci do końca nie wierzę :P ale po prostu emocje mnie poniosły :] przepraszam i pozdrawiam serdecznie ! :)
Nie no...spadam stąd...ten temat jest bezsensowny...nie chcę zarazić się przypadkiem głupotą Jarheada(bez urazy :* ; ale nie wypisuj takich bzdur...)
Pozdrawiam serdecznie ! :)
hmm ... to dziwne... bo dokładnie dwa dni temu widziałam go na London Eye w Londynie .. był z dość dużą grupka ludzi miedzy innymi jego mama, ojciec, dwóch chłopaków mniej więcej w jego wieku i jeszcze z dwójka starszych ludzi (meżczyzna i kobieta). Wygladał na zdrowego.
Co to za różnica, czy leży w szpitalu czy w trumnie. Jedno jest pewne - świat filmowy na tym nie ucierpi, a może tylko zyskać.