Daniel Radcliffe

Daniel Jacob Radcliffe

8,1
57 204 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Radcliffe

Po jego rolach teatralnych, wielu krytyków, nie tylko w Wielkiej Brytanii, stwierdziło że: "co jest dziwne- ten chłopak naprawdę umie grać". Jest doświadczonym aktorem, którego twarz jest rozpoznawalna niemal na całym świecie,a to że w Harrym gra tak, a nie inaczej wynika raczej z wizjii reżysera. Używając prostych gestów, typowej, w danej sytuacji, mimiki twarzy zostaje niomylnie zrozumiany zarówno przez najmłodszych widzów jak i tych wywodzących się z innych kregów kulturowych, co czyni z niego dobrego aktora. To normalny zabieg dla tego rodzaju kina familijnego.

Susan

Wizja reżysera? Aha, ciekawe. A gdzie własna inwencja twórcza, kreatywność? Warto czasami zagrać coś według swojej wizji, a nie sztywno trzymać się ram. Takie jest moje zdanie. Nie chodzi mi oczywiście o to, aby wizja reżysera została całkowicie zanegowana. Poza tym on gra trochę sztucznie, ale i tak nie przebije w tym Emmy.

Susan

Jeżeli aktor ma warsztat to nawet taka miernota jak Yates tego do końca nie zamaskuje. Przykładem jest Alan Rickman, który mimo indolencji obecnego reżysera poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Natomiast Daniel z filmu na film jest coraz gorszy, nie potrafi unieść ciężaru ewoluującej postaci.


1/10

krzychun

moim zdaniem jest po prostu zbyt 'młody' aby stawiać się reżyserowi.
może w ostatniej części zobaczymy, jak wskrzesza trochę więcej niż to,
co pokazał.

Jego inne filmy rzeczywiście ukazują, że ma trochę talentu. Jednak
wygrać taki los na loterii jak on (zostać Harrym Potterem na całą
'sagę'), to trzeba mieć olbrzymie szczęście.

Mnie tam imponuje jego 'styl bycia'. Kasy ma więcej niż synowie rodziny
królewskiej a jego marzeniem jest... kupić sobie mini-coopera.
Szacunek za skromność. Poza tym jakoś nie ma o nim plotek, że się
puszcza na prawo i lewo, albo znany jest z hulanek na parkietach
klubowych.

Słychać natomiast o jego sztukach (o rolach w teatrze) i chociaż
oczywiście to jego nazwisko zapewnia tłumy na trybunach, to jednak
zdecydowanie podoba mi się to, że sława nie uderzyła mu do głowy, nie
ubiera się jak skończony snob i nie izoluje od otoczenia grubą warstwą
mamony. I to widać w jego rolach, facet jest przede wszystkim skromny i
ma olbrzymi apetyt na to, by stać się kimś cenionym. I póki co wychodzi
mu to doskonale. Nigdzie tak nie wyćwiczy gry aktorskiej jak w teatrze i
trzyma się tego kurczowo. Dobrze robi.