Zasadnicza struktura filmu oparta jest na ramach chronologicznych wyznaczonych przez dwa okresy funkcjonowania Zakładu Narodowego im. Ossolińskich: lwowski - od założenia Fundacji im. Ossolińskich w 1817 r. do zakończenia II wojny światowej oraz wrocławski rozpoczynający się po drugiej wojnie i trwający do dziś. Dwie główne części dzielą się na kilka bardziej szczegółowych, które w filmie zostaną ukazane przede wszystkim przez historie znaczących dla Zakładu osób. Okres lwowski obejmuje: genezę powstania Ossolineum, wybór Lwowa jako miejsca siedziby, pierwsze lata działalności w zaborze austriackim, budowania własnej pozycji najpierw w świecie kulturalnym i naukowym Lwowa, potem Galicji, a następnie także ponadzaborowym, czas rozkwitu w okresie międzywojennym oraz czas okupacji niemieckiej i sowieckiej. Okres wrocławski obejmuje: czas podejmowania decyzji o wyborze Wrocławia na nową siedzibę Zakładu, adaptację Ossolineum do nowych warunków w nieznanym mieście, zmienne koleje w okresie PRL w ramach Polskiej Akademii Nauk, aż po czas współczesny, w którym Zakład powoli i systematycznie odbudowywał swoją pozycję w polskiej kulturze. Film akcentuje zwłaszcza pierwsze, bardzo trudne lata Ossolineum w zrujnowanym Wrocławiu oraz zaangażowanie i ofiarność jego pracowników, którym następne pokolenia w dużej mierze zawdzięczają jego powojenny kształt. Ważnym elementem filmu będzie także ukazanie wysiłków, które podejmowała dyrekcja Zakładu w latach 90. na rzecz odtworzenia przedwojennego kształtu instytucji.
Wiktor zostaje kierownikiem OPS-u w trudnym momencie. Z powodu powodzi ośrodek przeżywa oblężenie. Tymczasem jedna z pracownic zostaje brutalnie zaatakowana.
Siedemnastoletni ministrant Boguś Kowalski obudził się pewnego dnia i uznał, że komunikat, jaki chciałby wysłać światu zawiera się w zwrocie "fuck off", który tatuuje sobie na czole. Kiedy demolowanie budek telefonicznych i samochodów na blokowisku nie zmniejsza wściekłości, zwraca się o pomoc do "autorytetów": księdza, nauczyciela polskiego i matki, wielbicielki Krzysztofa Krawczyka. Jednak nie są oni w stanie zmniejszyć jego frustracji. Na drodze Bogusia staje również rodzeństwo: Monika i Emil, poruszający się na wózku inwalidzkim. Fascynuje ich radykalizm brata. Emil, chcąc przezwyciężyć własne ograniczenia, przyłącza się do Bogusia. Po raz pierwszy, za sprawą Moniki, Boguś zaczyna odczuwać coś innego niż tylko wściekłość.