W 1985 roku amerykański agent DEA, został porwany i zamordowany przez meksykańskich baronów narkotykowych. Trzydzieści pięć lat później dawni członkowie kartelu postanowili zdradzić szczegóły tego zajścia.
Życiowe perypetie rodziny Murphych w latach 70., czyli w czasach, gdy dzieci były dziećmi, piwo lało się strumieniami, a facet mógł rozsiąść się po pracy przed telewizorem.