Może i ma ładny i mocny głos, ale mnie naprawde wnerwia. Robi cały czas z siebie ofiarę żeby wszyscy jej współczuli. Mówiła, że o rozpadzie zespołu dowiedziała się z internetu i jest jej bardzo smutno z tego powodu. Jakoś nie łyknąłem tej bajki i nie wierze, że tak poprostu się zespół rozpadł. Teraz znowu ten rozwód. Nie wiem co się dokładnie zdarzyło ale ona też nie jest takim świętoszkiem. Pytam się każdego chłopaka: Jak byście się czuli, gdyby wasza dziewczyna ( czy żona) ubierała się w króciutkie bluzeczki, króciutkie spódniczki, miejscami prawie jak prostytutka. No i jak tam fani, macie coś tym razem na usprawiedliwienie pani Diody??