Ząłość mnie bierze,kiedy słyszę ,ze Dorota [Dodę sobie ubzdurała ^^] jest inteligentna...Owszem, jest wygadana, ale między "wygadaniem" a inteligencją, znaku równości nie postawisz...
Człowiek inteligenty, ma WYCZUCIE TAKTU i wie, ze pewnych rzeczy po prostu się nie mówi
Przykłąd?
"generalnie z Bogiem mam sztamę i jest chyba OK. Ale seks przedmałżeński to są jakieś bzdury totalne. Jezus też się bzykał. No tak, nie czytałeś?! Ja się wgłębiłam i generalnie wiem, jaka była sytuacja. Była taka laska, którą chcieli ukamienować. On powiedział, że kto pierwszy rzuci kamień i tak dalej, pamiętasz? On miał kontakty z kobietami! Wyznawał zasadę, że ?nic, co ludzkie, nie jest mi obce? i tak dalej. Więc to, że trzeba unikać seksu przedmałżeńskiego to sobie wymyślił jakiś tam gostek, który uważa się za duchownego ? i nic więcej. Ustalił sobie zasady, których ja nie muszę przestrzegać, bo to są jego zasady, a ja mam swoje."
Powyzszej wypowiedz Doroty, która pochodzi z tego wywaidu
http://muzyka.onet.pl/10172,1324807,0,3,wywiady.html
komentowac chyba nie trzeba-to mówi samo za siebie
DNO, DNO i jeszcze raz DNO