ja się zgadzam:D chociaż oglądałam go tylko w nagiej prawdzie o miłości, na pierwszy rzut oka był trochę odstraszający, ale faktycznie ma w sobie coś:) do tego można powiedzieć że uroczy:)

Popieram, facet ma coś w sobie... ((m.in. oczy))
Poza tym według mnie dobrze gra:)

oj, zgadzam się:) tacy mężczyżni sa najfajniejsi. na pierwszy rzut oka mało interesujący, a po bliższym poznaniu - ni można oderwać od niech oczu:) Dougray taki własnie jest. baaardzo interesujacy facet, a przedewszystkim aktor.

jest boskiii :)

Podzielam Waszą opinię - niebanalna uroda, hipnotyzujące "ciężkie" spojrzenie...Dobry aktor - urzekł mnie w "Zabić Króla", przestraszył w Mission Impossible 2", zaintrygował w "Baśniach tysiąca i jednej nocy". Czekam na dalsze ciekawe role:)

Ja bym powiedziała, że ma zabójczy głos. Absolutnie genialny, mogłabym go słuchać godzinami *-*

Bardzo mi się spodobał w roli męża Marilyn Monroe :D. Do twarzy mu w okularach, przystojny, jak cholera, ach.

Zgadzam się z Tobą. Facet ma w sobie "coś" hipnotyzującego

Moim zdaniem mógł by grać Bonda :)