Jego gra w 3x19 rozwaliła mi mózg lekko mówiąc! Od początku wydawało mi się, że Dylan jest najlepszym ogniwem z obsady, ale teraz różnica poziomów się jeszcze bardziej powiększyła.
Zgadzam się w 100%. W ostatnich 3 odcinkach pokazał jakim jest świetnym aktorem - w 30 sekund przechodzi z cierpiącego, przestraszonego Stilesa, na tą sprytną, niebezpieczną i pewną siebie ciemną stronę.