wg mnie Emmanuelle Seigner jest cholernie słabą aktorką ! Miałem okazje obejrzeć już kilka filmów z jej udziałem i nie zrobiła na mnie prawie żadnego wrażenia z wyjątkiem "Gorzkich godów" ! Cały swój dorobek artystyczny zawdzięcza tylko i wyłącznie mężowi co pozwoliło jej nabrać wiatru w żagle ! Lecz jak dla mnie wogle nie przekonywująca 2/10
Nie wiem jak w innych filmach, ale w "dziewiątych wrotach" zagrała, moim zdaniem naprawdę marnie. Ta sama mina, zero uczuć teksty recytowane. Owszem jest bardzo piękna, scena erotyczna jest jedną z najlepszych jakie widziałam, ale cała reszta bardzo kiepsko.
wiesz...na tym ta rola polegała, miała być bez emocji, w dziewiątych wrotach zagrała naprawdę świetnie.
Nie wydaje mi się... Może była taka jej rola, ale wszystko wyszło niestety strasznie sztucznie i nienaturalnie.
Gorąco popieram. Na tyle, ze dałam jej nawet 1/10. Aktorsko beznadziejna, zresztą z biegiem lat tego jej miernego aktorstwa nawet ubywa (vide "Essencial Killing") . Poza tym zaczęła próbować sił jako piosenkarka, co również wychodzi jej tragicznie. Miałam wątpliwą przyjemność słyszeć ją na koncercie w Warszawie w 2009r. To była maskara :( Osobiście uważam, że kobitka jest absolutnie pozbawiona talentu i gdyby nie jej intratny mariaż z reżyserem, miałaby niewielkie szanse, żeby zaistnieć poza Francją.