Reżyserka Daryna Mamaisur studiuje w Brukseli; właśnie zaczęła uczęszczać na zajęcia ze śpiewu i dykcji. Jest maj 2022 roku. I w Brukseli, i w Kijowie zaczynają kwitnąć kasztany. Z bliskimi w ukraińskiej stolicy artystka pozostaje w ciągłym kontakcie - ciągle na komunikatorze, na facetime'ie. Nad Kijów nadciągają majowe burze i chociaż z tego samego nieba mogą w każdej chwili polecieć pociski, intymny, wręcz zmysłowy film Mamaisur sprawia, że tęsknota za Kijowem, a raczej: pragnienie bycia w Kijowie - staje się najbardziej naturalnym uczuciem na świecie.