szczerze podziwiam ludzi, ktorzy mieli jakies kompleksy, jednak postanowili zaakceptowac siebie takimi jacy sa i po prostu zyja pelnia zycia, nie chowajac sie przed swiatem, w koncu nikt nie jest doskonaly (nawet ja ;o)...ale przepraszam bardzo...grubasy-obzartusy, majacy karte VIP 'restauracji' makdonalds sie do tej kategorii nie zaliczaja.
Enjoy, ale co ci przeszkadza, że ona jest szczęśliwa ze swoją otyłością? Wiem, że to ciężka choroba i powinniśmy myśleć nad jej zdrowiem, a nie ją obrażać, ani innych osób otyłych.
Do autora wątku:
Co masz z tego, że w każdym poście ją obrażasz? Jesteś pewien, że jej otyłość wywodzi się z obżarstwa? Miałem nauczycielkę, która była bardzo otyła. Jednak wiele, wiele lat temu, kiedy brała ślub była chuda jak deseczka od prania, a tu nagle trach, zachorowała na jakąś chorobę - nie obżerała się (Twoje określenie), a jedynie ta choroba powodowała tą otyłość. Uwierz mi, mimo swojej tuszy była wyjątkową nauczycielką, jak żadna inna. Piszę to, bo wcześniej podważałeś to, jaka jest "Gabbie".
Zobacz teraz na omawianą aktorkę. Brzydko mówiąc olała swoje (wg niektórych) aż NADTO widoczne wady i postanowiła coś zmienić w swym życiu pełnym obelg i wyzwisk od tak niemiłych osób, jak na przykład Ty. Olała wszystkie obelgi, i postanowiła coś zrobić w kierunku, aby żyło się jej lepiej. I dokonała tego. Teraz to ona (niekoniecznie) może się śmiać z tych wszystkich co ją wyzywali, bo w tym momencie osiągnęła już to, co prawdopodobnie żadna ze znęcających nad nią osób nie osiągnie w swoim życiu. Taka prawda. Wyzywając mnie tylko to potwierdzisz.
pozdrawiam!