co jak co - wybacz Gabb'ie ale na sam widok rzygać się chciało jak się patrzyło na te ramiona wylewające się z tej sukni na gali oscarowej... - film na 100% obejrzę - bo temat na pewno ciekawy ale to jak ona... 3 lata młodsza ode mnie a 3 trzykrotnie cięższa... tragedia
Przede wszystkim - w którym miejscu oceniłem kogokolwiek? Jakie przypadki zdarzają się rzadko? Tych grubasów, co źle się czują ze swoją wagą a mimo to wpieprzających tłuste rzeczy jest właśnie mnóstwo, rzadko to się trafiają takie przypadki jak Ty, że ciężka choroba uniemożliwia zdrowy wygląd. I nadal twierdzę, że za wygląd nie da się lubić bądź nie lubić.
Przypadki tych "grubasów" które Ty opiałeś zdażają się żadko, tusza zależy od przemiany materii - niektórzy jedzą wszystko co widzą a i tak są szczupli, inni, żeby schudnąć muszą się katować dietami. W swoim (dość krótkim) życiu zauważyłąm, to wszystko ma swój powód. Ludzie nie tyją dla przyjemności.
A zdajesz sobie sprawę z tego, w ogóle, że dieta nie służy do katowania się? Dieta to sposób odżywiania, nie sposób na schudnięcie. Chyba logiczne jest, że jeśli masz słabą przemianę materii, to nie możesz się obżerać frytkami popartymi 2 hamburgerami i sałatką z majonezem. I nie możesz pochłaniać 6000kcal dziennie... Żadna dieta-cud nie zdejmie z Ciebie nadmiaru wrzuconych w siebie wcześniej posiłków, jeśli nie będziesz się kontrolować i ruszać...Nie kieruję tych słów bezpośrednio do Ciebie, nie chcę absolutnie Cię urazić. Tusza zależy od wielu czynników. Owszem, od przemiany również. Od wieku (z wiekiem jest coraz trudniej utrzymać wagę jedząc to samo;/), od ruchu, od stylu życia. Palisz - rzucasz, uprawiasz jakikolwiek sport - kontuzja i już nie robisz nic, choroba (kamica na przykład) - i musisz zmienić nawyki żywieniowe. To wszystko ma wpływ na tuszę. Geny też. I wiesz co? Najłatwiej powiedzieć, że choroba czy geny, bądź przemiana materii nie pozwala być szczupłym. Przecież to ma wpływ na TWOJE, WASZE zdrowie...Nie możesz biegać? Wsiądź na rower...nie możesz jeździć? Wskocz do basenu. Nie możesz się poruszać w ogóle? Zmniejsz porcje odpowiednio do zapotrzebowania na kalorie, nie jedz jak zdrowy człowiek, bo będziesz gruby/a!
Ok, ok...nie zamykaj się w sobie;). Nic nie mam do otyłości, jeśli nie przeszkadza ona temu otyłemu:p... To nie mój problem, na szczęście już nie:D. Pozdrawiam, i mimo wszystko, mniejszych rozmiarów życzę:*
Przykro mi, ale twoja "przemiana materii" to mit... Niektórzy ludzie może spalają jakieś 200kcal dziennie więcej niż inni i to jest max., nie istnieją tacy, którzy mogą jeść ile chcą i będą chudzi. Jak ci ktoś próbuje to wmówić, to się spytaj ile to dla niego dużo zjeść w ciągu dnia. Mogę się założyć, że każdemu z nich tylko się wydaje, że dużo je, a w rzeczywistości ledwo pokrywa swoje zapotrzebowanie.
Pooh77 ma rację w tym co mówi, zamiast się obrażać, może weź do siebie to co pisze i zacznij coś zmieniać.
Fajna wymówka z operacjami i innym gównem, ale jesteś zwykłym niepanującym nad sobą grubasem. Ja siedziałam bez ruchu z 3 lata, z jedzeniem się nie powstrzymywałam - zrobiłam się tłusta. Opanowałam się, przeszłam na lepszą dietę, trochę więcej wychodzę, wróciłam do wagi sprzed lat i nadal chudnę. Jak się siedzi na dupie cały dzień, zapotrzebowanie energii jest mniejsze, więc się przede wszystkim MNIEJ ŻRE. No sorry, natury nie oszukasz. Ale domyślam się, że łatwiej się pocieszać snickersami niż coś zmienić w swoich nawykach. Jesteś żałosna i odrzucająca
racja, nie zbyt to przyjemne wyglądać tak jak Sidilbe, ale takie anorektyczki w rozmiarze 36 i mniejszym też są obrzydliwe! a gdzie się podziały rozmiary 38-40-42 ?
przepraszam bardzo, ale ona ma być aktorką czy Top Model ?
nie każda aktorka jest piękna/szczupła i tym podobne. Liczy się talent.
No, ale nie przesadzaj, proszę cię. Uroda swoją drogą, ale taka otyłość? Przecież to chore. Ona gra ciałem, mogłaby nad nim trochę popracować.
ta dziewczyna wybiła się dzięki roli w filmie "Precious". Uważam, że jej wygląd idealnie pasował do bohaterki, którą odgrywała. Nie grała ciałem, z resztą, co masz na myśli 'grać ciałem' ? Według mnie aktor winien grać emocjami. Wpływać na serce człowieka, a nie na jego oczy. Mi się bardzo podoba, właśnie za rolę o której mówię, ponieważ przekazała/opowiedziała mi tę historię. Skoro gra w filmach to chyba reżyserzy zauważyli, że ma potencjał. Plus nie wiemy, może ma to uwarunkowane genetycznie lub cierpi na jakąś chorobę ? Na pewno jest jej wystarczająco ciężko.
Taka otyłość to już choroba i ona powinna się z tego leczyć. Tak samo jak krytykuje się Anję Rubik za jej anorektyczność (w sumie dla mnie słusznie), tak samo można to robić i w jej przypadku. Charakter jest najważniejszy, ale nie możemy też mówić młodym dziewczynom, że mają żreć więcej niż słoń, bo ich tusza to nic, ważne, żeby miały dobre serduszko. Rozmiar M/L jest zdrowy, ale nie 200 kg żywej wagi na kobiecie, która ma 165 cm wzrostu. Już nawet nie chcę wspominać ile chorób prawdopodobnie pojawi się w jej życiu za kilka lat i jak niekomfortowe jest to teraz.
i po raz kolejny pokazała się i na scenie wręczając oskara (jakby już nie mogli wybrać innej osoby - nie chodzi o tolerancję ale już o estetykę...) i również przed galą pokazywali ją co chwilkę jak to siedząc w jednym z pierwszych rzędów co chwilkę pudruje się przeglądając w podręcznym lusterku...
Jest jedno wyjście - po prostu na nią nie patrz. Mnie się akurat chce rzygać na widok Anji Rubik, ale nie włażę na jej stronę i nie straszę tam trollerką.