Tylko jedna jego rola mnie zaskoczyła- był świetny! Pewnie dlatego, ze grał inaczej niż zazwyczaj. Fajnie jak aktorzy, zaszufladkowani do pewnej kategorii, potrafią przełamać tę barierę-dla Clooneya było to >>Od zmierzchu do świtu<<. I za ten film brawa! W innych kreacjach niczym nie zaskakuje. Wiec czekam na powtórkę zdolności z w/w obrazu, a póki co pozostaje dla mnie aktorem jednego filmu.