Tak jak panią Ostałowską lubię i podziwiam jej kunszt aktorski, który jednak bardziej objawia się w spektaklach i teatrze to jednak szkoda, że jej syn nie odziedziczył chociaż w ćwierci jej talentu. Drewniany chłopak, który usilnie chce być wprowadzony w świat filmowy. Rozumiem, że każda matka by to zrobiła co pani Dominika (chociaż może się mylę), ale są pewne granice smaku.
Nie wiem kim jesteś, ale jak masz coś do Huberta to masz coś do mnie. Hubert jest bardzo utalentowany jak na 13-latka i nie jest wprowadzany na siłę. On chce się kształcić w tym kierunku i raczej nikt mu nie przeszkodzi. Widzę jego talent i pasję jaką w sobie ma, nie znasz go to się nie wypowiadaj.
A czy trzeba znać kucharza, by dać opinie na temat dania, które zaserwował mi? Nie muszę go znać, by oceniać jego grę aktorską. Wystarczą mi oczy i patrzenie w ekran, by stwierdzić, że chłopak za grosz talentu nie ma. Niech się kształci, jak dokształci to niech wtedy próbuje swoich sił. Może wtedy dostanie rolę za talent, a nie za znajomości.
Myśle że w wielu aspektach masz racje moge sie tylko powiedzieć że to był mój pierwszy raz na ekranie stres działał dosyć mocno ale mimio wszystko uważam że nie powinno się komentować kunsztu aktora po jego pierwszym odcinku przy okazji powiem że znajomości dużo mi nie pomogły bo i tak musiałem pójść na casting mam nadzieje że jeszcze kiedyś uda mi się ciebie do mnie przekonać
Ja do Twojej mamy nie byłem przekonany, ale gdy zobaczyłem jakiś spektakl to mnie urzekła i teraz uwielbiam jej grę aktorską. Wierzę, że i z Tobą tak będzie, bo początki są trudne. ;) Albo ma się talent do aktorstwa od razu, albo trzeba wyćwiczyć po latach.
A co do oceniania pierwszych kroków w latach młodzieńczych to myślę, że można komentować i oceniać, bo wiele młodych aktorów pokazało klasę. Haley Joel Osment chociażby. ;) Więc tak jak mówię, albo ma się talent do tego jak Haley od razu, albo trzeba się wyuczyć go, tak jak masa innych aktorów musiała.