Uroczy Anglik z nieśmiałym uśmiechem, swojego czasu bardzo przystojny. Jednak aktorem jest miernym, nie da się tego ukryć. Po prostu, sympatyczny, niegdyś przystojny pan, którego sukces polega chyba na jakimś uroku osobistym, czy bóg wie co. Akurat taki sobie aktor do tego "Cztery wesela i pogrzeb." Jego wieczna rola to nieśmiały przygłup. :)